PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=701517}
6,9 11 067
ocen
6,9 10 1 11067
5,7 3
oceny krytyków
Równoległa rzeczywistość
powrót do forum filmu Równoległa rzeczywistość

Końcówka

ocenił(a) film na 9

Czy ktoś ma jakieś ciekawe teorie na temat końcówki filmu? Co się stało, jak to wszystko się
ułożyło?
Uściślając, co się stało z Em?(tą która zmieniła dom i tą która "została" w łazience)
Budzi się, wszystko jest spoko. W łazience nie ma Em i nikt nie podnosi krzyku. Jej facet znajduje
wcześniej pierscionek. Znaczy że: a) Magicznie znikneła gdy ta cała "faza" się skończyła(Co nie
wyjaśnia telefonu) b) Obudziła się, ukradkiem uciekła i później zadzwoniła do Kevina. Czyli obie Em
utkneły w jednej rzeczywistości.

Ktoś, coś?

ocenił(a) film na 8
Sadelko_

Ta w łazience mogła być inną niż ta w bagażniku, ale jest naprawdę dużo możliwości i nie ma sensu na siłę tłumaczyć sobie końcówki :)

ocenił(a) film na 9
HumanMachine

Dokładnie - nie dość, że ta w łazience mogła być inną niż ta w bagażniku (kolejna Em zabłąkana z jeszcze innej rzeczywistości), to nie mamy nawet pewności, że wśród innych domowników nie było już wcześniej jakiejś "podmianki".
W ekstremalnej wersji - każdy z nich mógł pochodzić z innej rzeczywistości i ukrywać to przed pozostałymi (jak Em) lub nawet nie wiedzieć o tym (bo np. wyszedł na chwilę po coś do auta i wrócił do lekko tylko zmienionej rzeczywistości).

Wersja b) wydaje się być najmniej pokręcona, ale możliwości jest nieskończenie wiele, np. wyobrażam sobie, że ta Em, która na końcu zadzwoniła nie była ani tą z bagaznika, ani tą z łazienki :D

Przy takim założeniu, już widzę historię alternatywną dla "tej z łazienki": W swoim oryginalnym domu została zaatakowana przez którąś swoją wersję, uciekła i ledwie żywa dotarła do łazienki w następnym domu - tu ją spotykamy, kiedy dostaje w głowę i zostaje ułożona w wannie. Ale zdąża się jeszcze przebudzić i dowlec do kolejnego domu, gdzie czekają ją dalsze przygody. Fabułę tego filmu można opowiadać na tysiące sposobów... i wszystkie są prawdziwe!

ocenił(a) film na 7
Sadelko_

Obstawiam tą wersje " b) Obudziła się, ukradkiem uciekła i później zadzwoniła do Kevina."

ocenił(a) film na 8
Sadelko_

hmm ta 'nasza' Em stiwerdziła. że jest zagubiona i żaden z domowników nie jest już u siebie. Wszyscy są skłóceni i wszystko idzie nie tak. Wyszła na ulicę i poszukała rzeczywistości, w której jest miło i ona jest z tym facetem i wszyscy się kochają, nie wiedząc o zdradach , pijactwie itp. Wiedziała, że gdzieś musi utknąć więc wybrała ten' dobry' dom. Musiała tylko wyeliminować 2gą siebie. Więc walnęła ją w aucie, potem ta sama z auta wpełzła do domu, więc dobiła ją w łazience. Tamta uciekła, a potem zadzwoniła do Kevina. Wydało się , że są 2 w jednej rzeczywistości. Głupie ale tak to zrozumiałam

ocenił(a) film na 8
parczewska

W aucie ją naćpała. Dlatego też tamta doczołgała się do łazienki żeby wymiotować. Tyle, że Em nie jest chyba na tyle bystra żeby otworzyć bagażnik od środka :)

ocenił(a) film na 7
HumanMachine

Nieuważnie oglądałeś. Nie naćpała jej, a tylko przydusiła zatykając jej usta dłonią. Wyciągnęła ją z auta i wsadziła do bagażnika. Nie jest pokazane, że zamyka bagażnik, lecz zdejmuje jej sweter i sama go zakłada. Potem zmiana sceny w domu. Można się oczywiście domyślić, że bagażnik zamknęła, ale niekoniecznie.

ocenił(a) film na 8
cyfrowy_baron

No to nie zauważyłeś jak ta pierwsza zabrała pełna fiolkę z domu.

ocenił(a) film na 7
HumanMachine

Nie fiolkę a buteleczkę taką jak do pobierania lekarstwa za pomocą strzykawki, czyli zamkniętą gumową zatyczką. W scenie w samochodzie nie użyła tej fiolki (przejrzałem scenę klatka po klatce), nie miała jak, wszak nie posiadała strzykawki, a inaczej nie dało się pobrać zawartości buteleczki. W żadnej scenie nie użyła tej buteleczki, więc scena, gdy zabiera buteleczkę z jednego z odwiedzanych domów, musi znaczyć coś innego.

ocenił(a) film na 7
cyfrowy_baron

Użyła tej fiolki. Nasączyła chustkę, którą odurzyła drugą Em by zająć jej miejsce. Widać białą chustkę (szalik?) dwukrotnie w jej lewej ręce (w mojej wersji 1:19:50 oraz po cięciu w 1:19:52).

ocenił(a) film na 8
HumanMachine

haha się uśmiałem:)
Doczołgała się do łazienki aby zwymiotować :)) jakby nie mogła zwymiotować gdziekolwiek na zewnątrz skoro tam była :)

Ta scena jest ogólnie dla mnie niejasna.

ocenił(a) film na 7
parczewska

To były dwie różne Em, ponieważ pierwszy pierścionek zabrała tej z samochodu, który następnie upuściła w łazience i tamże zabrała drugi tej leżącej w wannie.

ocenił(a) film na 7
Whydakk

Pierwsza Em już miała pierścionek - to tak która chodziła po domach i zaglądała do środka - EM_1. Druga Em - ta początkowo w swetrze - EM_2 poszła do samochodu i założyła pierścionek. EM_1 nie zabrała pierścionka z tego samochodu, nie zabrała go również EM_2 - zabrała jej tylko sweter - przejrzałem tą scenę kilkakrotnie. EM_1 zabrała pierścionek dużo wcześniej z innego samochodu w innej rzeczywistości, więc w scenie z walką w samochodzie już go miała. W senie w łazience podczas bijatyki EM_1 zgubiła pierścionek, który spadł pod umywalkę, więc zabrała pierścionek EM_2.

ocenił(a) film na 7
cyfrowy_baron

Masz rację - nie wychwyciłem tego, gdyż obejrzałem ten film o zbyt późnej porze.

ocenił(a) film na 7
parczewska

Dokładnie tak samo to zrozumiałem.

ocenił(a) film na 7
Sadelko_

Końcówka filmu jest znanym zabiegiem, w którym kilka teorii może się sprawdzić. Widzowie lubią takie zabawy. Telefon i mina faceta blondyny wskazuje na to, że są dwie blondyny w jednej rzeczywistości :)

Podoba mi się, że w filmie jest dużo smaczków do wychwycenia i można tworzyć swoje teorie. Ja np zwróciłem uwage na pewien dialog, w którym padło pytanie "a co jeśli istnieją nasze mroczne, złe wersje?". Ostatnie parenaście minut filmu to walka Blondyny o powrót do jaśniejszej wersji rzeczywistości jej znajomych i swojego faceta. Jednak ciekawostką jest moja teoria, że ona sama prawdopodobnie była mroczną wersją samej siebie(dziwnie to brzmi:P), co pokazuje jak bezlitośnie próbowała dostać się do innej rzeczywistości... mordując swoją osobe. Czyli defacto w nowej rzeczywistości stała się intruzem.

Coherence jest miłym zaskoczeniem. Nie spodziewałem się tak ciekawego filmu.

AzoriuSS

Moim zdaniem nie było czegoś takiego jak mroczna wersja.
W filmie gdy zostały stworzone równoległe rzeczywistości każdy dom zaczął żyć własnym życiem, każda decyzja każdej z osób była przypadkowa, stąd nieskończona ilość różnych możliwości. To by oznaczało, że nie istnieje coś takiego jak przeznaczenie. W każdym z domów wpadali na te same pomysły jak zdjęcia, kostki, kod, książka, ale zawsze były jakieś małe różnice.
W każdym domu istniała wersja Em, która była taka sama. Nie było lepszych i gorszych mroczniejszych wersji. Po prostu wskutek przypadkowych wydarzeń w jej rzeczywistości jej życie potoczyło się tak jak się potoczyło i stała się zła, nie dlatego że była złą osobą tylko dlatego, że tak ułożył się jej los.

ocenił(a) film na 7
siweq

Istnienie równoległych rzeczywistości opiera się na tym, że każda jest trochę inna od pozostałych. Zgodnie z zasadami fizyki kwantowej, jeśli coś jest dokładną kwantową kopią, to jest oryginałem i nie mogą istnieć dwa identyczne stany kwantowe. Coś o tym wiem, bo astrofizyka i fizyka kwantowa to moje hobby. Oczywiście nie istniały żadne mroczne wersje, lecz różne wersje. Oni sami z obawy przed gorszym "ja", tworzyli te mroczne wersje w wyniku podjętych działań. To właśnie ten lęk przed samym sobą powodował, że podejmowali decyzje, które okazały się dla nich fatalne w skutkach.

ocenił(a) film na 8
Sadelko_

Na końcu mamy trzy Em (1.tą co zabija i jest w ostatniej scenie z dwoma pierścionkami, 2. tą co kończy martwa w wannie i 3. tą co kończy naćpana w bagażniku a rano dzwoni do Kevina na Skype).
Moim zdaniem kluczem do wyjaśnienia zniknięcia ciała z wanny jest opowiedziana w trakcie filmu historia kobiety, która po podobnym wydarzeniu utrzymywała, że zabiła własnego męża choć ten stał obok. Reżyser chce w ten sposób powiedzieć (przynajmniej ja tak to czytam), że martwe ciała znikają po zakończeniu 'zdarzenia' (czyli w momencie, gdy kometa minie już Ziemię).

ocenił(a) film na 5
capiszon

moim zdaniem rzeczywistosci zmieniaja sie gdy znika obserwujacy dany stan kwantowy, czyli cialo znika gdy em traci przytomnosc na koncu filmu a z tym odbieraniem telefonu to rezyser po prostu juz sam byl zamotany i chcial wprowadzic kolejne niedopowiedzenie na koniec.

ocenił(a) film na 9
capiszon

Raczej, że kobieta dzwoniąca pochodziła z innego wymiaru, gdzie naprawdę zaciukała męża. To sugeruje podpowiedź, że kometa może rozbić rzeczywistość na wiele wymiarów. I co gorsza, ludzie w takich momentach głupieją i dziczeją. Zaczynają podejrzewać siebie nawzajem, bić, szantażować, więzić, a nawet próbować zabić.

ocenił(a) film na 8
capiszon

Przychylam się do zdania cyfrowego_barona. Też tak zapamiętałem. Były dwie Em. Tamta z łazienki musiała nie być martwa, uciekła i rano zadzwoniła. To była ta z bagażnika bez swetra.

Jest także inna możliwość, że Em zrobiła to bezeceństwo także w innych rzeczywistościach. Wskazuje na to uszkodzone auto (scena kiedy sprawdzają auta i Em ubiera pierścionek), które wcześniej widzieliśmy. Em tym sposobem chciała wywabić Em_2 z domu i zająć jej miejsce. Wtedy czołgająca się mogła być Em_3, która uciekła z zasadzki w innej rzeczywistości i trafiła do tej i została zabita. Em_2 z bagażnika dzwoniła, bo przecież została tylko odurzona. Uszkodzenie auta było wczesnej, ale zdarzenia nie idą chronologicznie i nie było powodu tego uszkodzenia, aż do momentu kiedy Em_1 postanowiła wskoczyć na miejsce Em_2. Ufff, ale motanina. We wszystkich rzeczywistościach wpadają na podobne pomysły, ale trochę inaczej zawsze to wygląda, choć nie zawsze. Na początku ukradli skrzynkę, a potem ktoś im ukradł.

Sadelko_

Ja nie wiem czy załapaliście, ale ten film można też odczytać jako reprezentację walki dwóch samic o jednego samca gdzie druga z wanny to tak naprawdę Lauri.

I telefon podczas rozmowy przy samochodzie to reprezentacja zazdrości o samca, który nie ma genu wierności i prowadzącej do morderstwa.

to taka real life reprezentacja sytuacji gdzie nie ma światów równoległych, a jest wyobrażenie różnych ludzi jako kopii pewnej grupki zwielokrotnionej... takie zaszufladkowywanie, które jest sposobem wielu na to jak świat odbierać.

stąd numery na zdjęciach, rzuty kostką itd.

ale wersja odbioru wprost jako światy równoległe jest interesująca z punktu widzenia teoretycznego.

realnie jest to film o tym w jaki sposób wojny powstawały pod wpływem komety i szaleństwa jednostek panikujących podczas takich sytuacji i nie potrafiących nawet z własną kopią się skomunikować.

ArchieIl

"walki dwóch samic" i "zazdrości o samca" XD

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones