PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=31405}

Ręka Boga

Frailty
7,0 19 513
ocen
7,0 10 1 19513
7,3 6
ocen krytyków
Ręka Boga
powrót do forum filmu Ręka Boga

Było super, film o tym co religia robi z mózgiem, o rozdarciu spowodowanym tym że twój kochany tata morduje na twoich oczach tłumacząc że to słuszne, a ty jesteś zbyt młody by zaprotestować, trochę ciekawych scen dotyczących relacji rodzeństwa. W porządku. W chwili gdy dowiadujemy się że narrator jest młodszym bratem, nie starszym, fabuła trochę się gmatwa ale da się znieść. jeszcze się kupy trzyma, ot, kolejna ofiara była policyjną szychą więc trzeba było trochę pokombinować by ją dorwać.
Jednak w chwili gdy reżyser pokazuje nam że typ Rzeczywiście ma Nadprzyrodzone Moce Dane Mu Przez Boga (tego Boga co uczył wybaczać i nadstawiać drugi policzek? wy-ty-kurwa-fy?) film okazuje się, wybaczcie mocne słowa, gównianą bajeczką, z fatalnym przesłaniem, paskudną dodatkowo o tyle że autorzy tak ją kończąc zacierali chyba ręce na kasowy sequel. Usiłowałam sobie wmówić że to zakończenie to jakaś zmyła, żart, ale chyba im naprawdę o to chodziło.
Czym w takim razie jest film z taką końcówką? Historyjką o tym że jest sobie taki miły pan któremu God in his mercy daje moc rozpoznawania demonów i nakaz niszczenia ich (nie zabijania!). Ów, natchniony z zapałem bierze się do pracy, przyuczając dodatkowo do fachu synków, niech nasiąkną za młodu. Gdy dotyka schwytanego demona, widzi popełnione przez niego zbrodnie. Wtedy zarąbuje go siekierą, zakopuje w ogrodzie, następny. Gdy zły, demoniczny synek numer jeden rozwala biznes umieszczając ową ojcowską siekierą w ojcowskiej piersi, młodszy przejmuje robotę, z zapałem zarzynając dalej. Braciszka też ubija, demon przecież. A ponieważ zabijanie nakazane przez Boga jest generalnie w porządku, po cholerę komuś jakieś piąte przykazanie, pozostaje nieuchwytny. End.
Wiedząc że pomysł na film to taka piętrowa, niewyobrażalna, bzdura, po prostu bym ominęła. Z daleka.

ocenił(a) film na 5
T3sia

dokładnie. zgadzam się w 100% z autorką

film staje się całkowicie nielogiczny. fatalne zakończenie. ehh aż nie chce mi się rozpisywać nawet nad tym...


ocenił(a) film na 5
T3sia

Niestety końcówką zabili ten film a był ciekawy , szkoda

ocenił(a) film na 10
roxana112

gdyby nie to zakonczenie, to ten film nie roznilby sie od setki innych horrorow...

użytkownik usunięty
T3sia

A już się bałem, że tylko na mnie ten film wywarł tak negatywne wrażenie. T3sia, absolutnie się z tobą zgadzam! Dla mnie 'Ręka boga' (celowo napisałem z małej, nie w takiego Stwórcę staram się wierzyć) to jest jedna wielka pomyłka. Z mojej strony 1/10.

użytkownik usunięty

Jasne ludzie... zbesztajcie film, tylko dlatego, że porusza temat religii ukazanej w trochę mniej znanym świetle:] T3sia, Cascriptor przeczytaj biblię dokładnie, a dowiecie się co znaczy 5 przykazanie i jakie jest jego znaczenie. Bóg nie ma nic przeciwko zabijaniu niewiernych i nakazuje ich zabijać wielokrotnie w starym testamencie.

użytkownik usunięty

Błądzicie, błądzicie (tylko według mnie). Film jest dla mnie świetny i zasługuje na 8/10. Besztają go często fanatycy anty religijni (nie mówię o was), ale co się dziwić - taka ich natura. Sama fabuła jest świetna no i te zwroty akcji, których się nie spodziewałem.
Na początku myślę - pół filmu z narracji starszego brata, a tu okazuje się że to młodszy? WTF? Ale za chwilę znów mnie oświeca - przecież on wszystko opowiada agentowi, to wszystko to jego opowieść, więc ta manipulacja jest jak najbardziej uzasadniona. Końcówka wcale nie jest taka zła, cóż... To tylko film. Nadprzyrodzone moce? Ok, niech sobie będą, w końcu scenarzyści sobie umyślili, że w tym wszystkim macza palce sam Stwórca - więc o brak takowych.

Droga autorko, czepiasz się, czepiasz się... Co do zawartego w twoim poście podtekstu religijnego to Emenem ma racje, choć nie do końca. Chociażby nie zgadzam się z ostatnim zdaniem. Tyle że to nie forum religijne, tłumaczyć nie będę. Chce ktoś o tym pogadać? Chętnie, to mój obowiązek misyjny - jam Chrześcijanin - zapraszam na priv.

ocenił(a) film na 2

Po poście emenema miałam ochotę pośmiać się, że każde forum ma taką prawidłowość - po powstaniu tematu pojawi się kilka opinii typu "zgadzam się", aż ktoś na ten widok nie wytrzyma i dla zasady napisze coś przeciwnego (czy wypowiedź emenema w ogóle dotyczy filmu? raczej takie tam antagonistyczne gadanie;p) - jednak odpuściłam, bo po co. Ty tymczasem naskrobałeś coś z sensem i na temat - więc czemu nie;)

Przyjrzyj się dokładnie mojej wypowiedzi. Nie jest nastawiona antychrześcijańsko. Wręcz przeciwnie - to, co tak mocno wkurzyło mnie w filmie to przedstawienie religii tej i tego boga w sposób wypaczony i skrajnie kretyński. Mamy i piąte przykazanie i słowa o drugim policzku - twórcy zaś jakby zapominają o tym i opowiadają o jakiejś dziwnej religii której nie znam, gdzie szary człowieczek ze szczególnym okrucieństwem ubija innych szarych człowieczków siekierą na oczach dzieci. Ze starannymi ujęciami strachu i bezradności tych zabijanych.
Właściwie to brzmi jak opis jakiejś dewiacji, czegoś typu "Hostel". To jest chrześcijaństwo?

Szybko doszłam do wniosku że nie, nie jest. Że jest to opowieść o tym w jaki sposób ludzi przeinaczają religię i ile złego może wywołać ktoś kto pod jej płaszczykiem robi rzeczy skrajnie odwrotne od nakazanych. Opowieść o takich zwyrolach jak inkwizytorzy, papieże renesansowi, niektóre zakony średniowieczne, tyle że we współczesnych barwach. I jako taka była interesująca. Zwrot akcji po którym poznałam jakieś nowe chrześcijaństwo, gdzie bóg nakazuje odprawiać takie rytuały, mordowanie jest spoko, siekierka to miecz aniołów, był... IDIOTYCZNY. Co autorzy chcieli mi przekazać?

użytkownik usunięty
T3sia

Przyjrzyjmy się mojej wypowiedzi - nigdzie nie napisałem, że jesteś nastawiona anty-chrześcijańsko.

A ja droga T3siu powiem Ci tak - to jest tylko film. Z pewnością nie zasługuje na tak niską ocenę. We wszystkim doszukujesz się "głębszego przekazu"?

ocenił(a) film na 2

Właściwie to tak, raczej preferuję filmy (filmy, nie wszystko;) z "głębszym przekazem" i jak już napisałam na starcie, wiedząc co to, ominęłabym. Ale że obejrzałam jednak - zwykła rzecz ocenić.

Choć tu bardziej niż o przekaz chodzi po prostu o te głupoty okrutne w końcówce. I o kontrast między obiecującym początkiem a finałem. Thriller psychologiczny okazał się... historią o Boskich Herosach w Flaneli? Czy coś w tym guście.
Zdarto z niego tę całą interesującą otoczkę szaleństwa religijnego. Najciekawszy w całości dramat starszego dzieciaka został skasowany - "demon i tyle, demona siekierą i paciezyk wiecorkiem, proste..." (i słabe.) Wszystkie te fanatyczno-śmieszne obrazki typu złoty blask spływający na siekierę zostały przedstawione jako realne. Nie dość że film zmarnował swój niezły potencjał historii o szaleństwie, to jeszcze te "prawdziwe" obrazki były po prostu... bardzo bardzo głupie. A ja żałowałam dwóch godzin. No po prostu 2/10;p

ocenił(a) film na 5
T3sia

Dlatego powinniśmy zrobić jakąś petycję, żeby w gatunkach obok komedii sensacji thriller'ów itd, dodali gatunek "z głębszym przekazem" i będzie po problemie, jak dojdą nowe problemy, znowu petycja kolejny gatunek, nie będzie już pomyłek dotyczących doboru filmów.
Uważam jednak, że gdy oglądamy film i zakończenie go w jakiś sposób psuje ( nawet niemiłosiernie i boleśnie ) jest nieuczciwe dawanie tak niskiej oceny jak np T3sia czyli dwóje. Jestem pewien, że znalazłabyś w w swoich ocenach filmy którym dałaś dwóje a jednak były gorsze od tego....
Mi średnio przypadł do gustu ten film, obejrzałem zapomniałem większość, ale przyznam, że nie najgorzej się oglądało. Choć niechętnie przyznam co niektórym rację, to końcówka jednak psuje.
Pozdrawiam

ocenił(a) film na 6
slash5

Fakt - nie każdy film musi nieść za sobą przesłanie - zgadzam się z przedmówcami. Jednak... wydaje mi się, że to właśnie czyni nasze oceny różnymi, że to tylko my jako potencjalni widzowie decydujemy o tym jak wiele chcemy z danego filmu czerpać dla siebie i jakie przesłania wyniesiemy po obejrzeniu.
Inną rzeczą jest sprawa czyjejś wiary. Odnoszę wrażenie, że ktoś rzeczywiście mógł się poczuć urażony w związku z tak przedstawionym tematem - ale zawsze znajdzie się ktoś taki. Jeszcze jedna kwestia, która mnie zastanowiła po obejrzeniu. Na tylu ludzi zamieszkujących naszą planetę, zapewne znajdzie się ktoś "w pełni wiary i oświecony", kto zechce kontynuować praktyki głównego bohatera w rzeczywistości. Biorąc pod uwagę rachunek prawdopodobieństwa, znalazłoby się nawet sporo takich osób, szczególnie fanatyków, którzy już w ten sposób działają i po obejrzeniu podobnego filmu, mogą jeszcze bardziej poczuć słuszność swoich czynów oraz brak winy, ponieważ w przekonaniu wielu, telewizja i filmy przecież nie kłamią, mają jakiś przekaz....
Ale nie bójmy się... przecież takie rzeczy się nie zdarzają, ludzie są na to za mądrzy, za dobrzy, prawda? tia.. (-;

ocenił(a) film na 6
meski


Tak przy okazji zastanawiałem się jakiś czas o co chodzi z tym "SPOILEREM". Z punktu widzenia motoryzacji znaczenie tego słowa rozumiem od dawna, ale jak to się ma do postów? Postanowiłem poszukać na google i trafiłem na Wikipedię, gdzie w skrócie podane są trzy znaczenia tego słowa na naszym ojczystym języku.

1. spojler – w lotnictwie: element mechanizacji skrzydła

2. spojler – w motoryzacji: owiewki, odchylacze opływu, skrzydła nadwozia pojazdu drogowego, mające polepszyć jego własności aerodynamiczne

3. spoiler – niepożądana informacja o szczegółach zakończenia utworu literackiego, teatralnego lub filmowego. Termin ten bywa używany również w odniesieniu do podpowiedzi lub rozwiązań w grach i łamigłówkach. Stosowany na stronach i forach internetowych oraz grupach dyskusyjnych.

Jeśli dobrze rozumiem, to w tutejszym znaczeniu "spoiler" dotyczy punktu 3. Jeśli tak, to skoro ktoś z góry zakłada, że jego informacja jest niepożądana (a w nic tu przecież nie gramy ani nie rozwiązujemy łamigłówek) i samodzielnie daje do zrozumienia wszystkim oznaczając tytuł wypowiedzi słowem "spoiler" - po co taką informację w ogóle tu umieszcza....? A może to dotyczy punktu 1 lub 2...?
To jakby się zesrać w godzinach szczytu na Marszałkowskiej - wszyscy musieliby to widzieć, ale samo gówno by tak bardzo nie śmierdziało, bo postawiono by przy nim tabliczkę z napisem "SPOILER".

ocenił(a) film na 2
meski

Huh, porównywanie pisania komentarzy do srania na Marszałkowskiej wydaje mi się ciut na wyrost; ]
Ludzie czytający komentarze dzielą się na dwie grupy. Jedni to ci którzy obejrzeli i chcą podzielić się z innymi swoimi wrażeniami. Drudzy zaś to ci którzy chcą obejrzeć i szukają opinii - czy warto, czy to film dla nich, nudny czy ciekawy? Tym niepożądane informacje dotyczące zakończenia czy konkretnych wątków mogą kompletnie zepsuć film. Informacje które zamieszczam nie są z założenia "niepożądane" - są jak najbardziej na miejscu, ale dla tych, co już obejrzeli. Dla pozostałych zamiast wywodów "zawiera treści dotyczące fabuły lub zakończenia utworu" jest owo jedno zgrabne słówko;)
Co do wcześniejszego Twego postu - wszystko zostało już powiedziane. Choć nie jakaś religijna część mnie czuje się urażona po obejrzeniu "Frailty", tylko raczej ta odpowiedzialna za ogólny odbiór rzeczywistości, za odbiór oglądanych filmów, ocenianie czy są dobre czy złe. Ten był zły. A ponieważ zły okazał się dopiero pod koniec, po długim obiecującym rozwoju - irytacja była tym większa:P Co do tego że mogą znaleźc się świry traktujące serio te omamy scenarzysty - też prawda, niestety. Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 2
T3sia

Dla mnie kicha, może nie zrozumiałam ale moim zdaniem film był tak nudny, że nawet ciężko było się skupić na poszukiwaniu głębszego sensu. Powtarzanie w kółko tego samego o demonach i niszczeniu. Poza tym mnie osobiście nic tam nie zaskoczyło. Historia nawiedzonego człowieka opowiedziana w bardzo marny sposób... Dla mnie dobry film skłania do refleksji, a ten skłonił mnie jedynie do zawitania na forum i oceny 2/10. Dziwią mnie tak wysokie notowania...

ocenił(a) film na 7
T3sia

Film faktycznie zasługiwał na mocne 8, gdyby nie zrąbali końcówki. Zgadzam się, że motyw 'widzeń' w końcówce wprowadzony jako fakt fabularny zepsuł świetny, realistyczny (jak z biografii co drugiego amerykańskiego seryjniaka) i dobrze zrobiony thriller. Co do religii, to myślę, że nie chodzi tu o religię jako taką, ale o szaleństwo tatuśka, a potem synka. Religia, to tylko podkładka, do tego tak cienka, że nawet dziecko potrafi dostrzec w niej brak logiki. To samo z wizjami tatuśka, występowały tylko gdy syn opowiadał o tym co usłyszał od ojca, czyli były jednynie objawem szaleństwa ojca, nie było innych świadków owych wizji. Starszy synalek w końcu mówi tatuśkowi, że musi mieć coś z głową. Nie bardzo potrafi i pewnie - jak to dziecko - nie chce czuć gniewu na rodzica, stąd burczy w zamian na boga, którym tenże rodzic się zachłystuje. I tyle w tym religii.

Jeszcze do sceny gdy Adam wprowadza agenta FBI do rozarium film trzyma się kupy, większość seryjniaków chciała by świat/policja dowiedzieli się o ich 'dokonaniach', często będąc z nich dumnymi. Nawet to, że wiedział co agent zrobił własnej matce również wydaje się mieć sens, gdyż jako policjant (o czym dowiadujemy się później) miał dostęp do akt spraw, a inteligentnym niezaprzeczalnie będąc mógł sprawę we własnej gestii rozwiązać. Ale ciężko mi uwierzyć w szaleństwo głównego bohatera gdy pojawiają się wizje na końcu. Końcówka, tak jakby, psuje ciągłość motywu szaleństwa. Pozostawia niedosyt i bajzel. Ble.

Mahosia

Nic nie psuje motywu szaleństwa. Ojciec Adama to mógł być ktoś w stylu Wolfa Messinga medium ze zdolnościami parapsychicznymi tylko że w swoim fanatyzmie tłumaczący to po swojemu jako dar od boga mimo że w większości to były zwykłe urojenia. Syn mógł odziedziczyć po ojcu zdolności umysłu i przy okazji dał sobie wmówić że to misja od najwyższego. Przecież dowodem miały być na to "super moce" czyli widzenie demonów.

ocenił(a) film na 7
regal20

Wybacz, ale wobec powyższych argumentów nie mogę podjąć merytorycznej dyskusji. Medium... A ufoludków tam nie było?

Mahosia

Możliwe że to właśnie kosmici pełnili rolę "Boga". To też jest całkiem sensowne wytłumaczenie zwłaszcza jak się słyszało o teoriach Denikena że ufoludki były opisywane w biblii jako anioły.

ocenił(a) film na 5
regal20

Łłłłłłłłłłłłłłłłłłup!!! Moja żuchwa uderzyła o blat biurka....

ocenił(a) film na 6
T3sia

Zgadzam się w 100%. B.Paxton jest lepszym aktorem,niż reżyserem. Po co czytać biblię??? Katolicy od zawsze zabijali "niewiernych","dzikich",etc. Kościół jest największą ze sekt jakie istnieją na świecie.

T3sia

odpowiem slowami Huntera- fanatyzm jest przeklenstwem narodow- w kazdej religii. chrzescijanskiej przede wszystkim ;]

T3sia

Jestem w szoku jak scenarzyści mogli tak w kilka minut kompletnie zniszczyć świetny film.
Mogła to być dobra historia o szalonym ojcu, który jest przekonany, iż otrzymał misję od Boga która nakazuje mu zabijać ludzi ponieważ są demonami oraz o tym jak jego chore działania wpływają na dwójkę synów. Zamiast tego film okazał się bajeczką o boskim wybrańcu skierowanym do mordowania ludzi, którego dodatkowo przed złapaniem chronią boskie moce...
Mam nadzieję, że kolejnymi "demonami" na liście Adama będą osoby odpowiedzialne za te fatalne zakończenie.

white_tiger_3

Jakie człowieku boskie moce? Jaki boski wybraniec? Bo ojciec tak to na filmie dzieciakom tłumaczył? Można to tak sobie nadal interpretować że był zwykłym szalonym fanatykiem, wszystkie jego wizje(oprócz "grzechów") były wytworem jego spaczonego umysłu. Dodając tylko że miał zdolności paranormalne takie jak np: jasnowidzenie które odziedziczył jeden z synów jednak nadal nie ma to nic wspólnego z religią ani bogiem i jest o wiele ciekawiej nieprawdaż?

ocenił(a) film na 10
white_tiger_3

ale takich filmow sa tysiace... Moim zdaniem, tylko zakonczenie, nadaje temu filmowi odpowiednia barwe...

ocenił(a) film na 10
white_tiger_3

Scenariusz byl napisany, by trzymac Ciebie w niepewnosci, po czym zaskoczyc. jezeli nie odpowiada Ci final, najwyrazniej siegnales po zly tytul...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones