Dziwię się, co ludzie widzą w tym marnym, niestrawnym filmidle. Dla mnie zawsze wydawał się udziwniony, strasznie się męczyłem oglądając go. Po 60 minutach wyłączyłem i miałem serdecznie go dosyć. Fabuła, zachowanie bohaterów, scenografia, kostiumy - jak dla mnie to wszystko woła o pomstę do nieba! "Rękopis znaleziony w Saragossie" to po prostu coś, o czym lepiej zapomnieć - bo autentycznie robi ci się głupio, że tracisz czas na gadanie o tym czymś. Nie podobał mi się nigdy.