wiesz, lubie filmy sf, ale ten mi sie nie podobał. Był słaby nawet jak na komedie.

Podzielam to zdanie, choć zapowiadał się dużo lepiej.. Obiecująca obsada.. Ale wyszło bardzo średnio moim zdaniem

Obsada obiecująca w osobie Jeffa Bridgesa. Wielbicielem talentu Ryana Reynoldsa zielonej latarni nie jestem. Jakos mnie ten aktor nie przekonuje na ekranie. A film owszem zapowiadał się ciekawie ale wyszło w mojej opinii bardzo słabo.

Chodziło mi o Jeffa Bridgesa i Kevina Bacona oczywiście....

Bacon jakoś też mnie na kolana nie rzucił

Mnie też

ludzie za mocno spinają poślady i tak ;)

wiem, ale szkoda mi mojej głowy, żeby nią o mur walić :P

Też potwierdzam, nie dla każdego, dobry film ... wątki chrześcijańskie zaważyły, jak ktoś co niedziela na sumie to niska opinia, no nie da rady. Ksiądz i Trwam decyduje ;(

PS. przy Bridges'e wszyscy wypadli kiepsko nawet Slater, o Rainoldsie przez grzeczność nie wspomnę... ten akcent "18/19wieczny" Briges'a "chłop sam siebie przeszedł" szkoda że tego nikt nie widzi!

PS. fajna ta Pani była ;)

Myślałem, że będzie duużo gorzej, a wyszedł całkiem dobrze.Jak dla mnie poziom Men in Black. Bridges na Oskara :)

Lubię fantasy, lubię komedie.

To było średnie ogólnie i ani to nie było dobre SF, ani dobra komedia.
Fakt, nikt nie zapowiadał arcydzieła, ale filmy, które arcydziełami nie są też mogą być gorsze lub lepsze. Ten był gorszy.