Uważam, że ocena jest za niska, to film o charakterze komedia/akcja, więc nie oczekujmy od
niego nie wiadomo czego. Jak na swoją kategorię uważam go za bardzo dobry. A Jeff Bridges
miażdży :)
To jest problem naszych czasów: "nie oczekujmy od niego nie wiadomo czego" i dlatego, że większość ma niskie wymagania, jest pełno szmiry. Tworzy się jej coraz więcej i coraz gorszą.
No proszę Cię, mamy ten film porównywać do "Ojca chrzestnego", do "Nietykalnych" itp? Czego Ty się spodziewałeś? Produkcji na miarę "Matrixa"? Komedia to komedia, ma rozluźnić mózg a nie męczyć go o pytania "Dlaczego tu jesteśmy", "W jaki tym sens"...
nie porównujmy go do ojca chrzestnego, ale np do bardzo dobrych facetów w czerni gdzie zamysł był ten sam, również był humor... ale Men in black było poprostu o wiele lepsze. Czegoś tu brakowało. Strasznie sztampowy film. ale na sobotni wieczór dla relaksu można pyknąć
Popieram DarkBartka - nawet od komedii sensacyjnej, przygodowej itp. trzeba oczekiwać czegoś lepszego. Ten film mnie trochę znużył, a przede wszystkim rozczarował, a Faceci łącznie z 3 powalali mnie na kolana - to właśnie dla mnie prawdziwa rozrywka.
do których Nietykalnych? Mam nadzieję, że nie miałeś na myśli tych francuskich z 2011?
Nie, do tych z Costnerem. @basmata, tu Ci powiem, że ja się bardzo zawiodłam na 3 części "Facetów w czerni"
dokladnie film bardzo fajny luzny , a co do Jeffa to tak ale i Ryan dawal rade :)
film był niezły.
tylko te dialogi...wszystko psuły
usmialam sie na motywie z bananem