Biorąc pod uwagę pomysł , kasę i obsadę można było spodziewać się dobrego kina
rozrywkowego a tu duże rozczarowanie bo film zupełnie pozbawiony polotu .
Nawet obsada w tym Jeff Bridges zagrała beznadziejnie.
Efekty specjalne nawet dobre ale co z tego jak scenariusz i dialogi mało śmieszne a wręcz
drętwe.
Jedyne co obroniło się w tym filmie to Marisa Miller i to biorąc pod uwagę samą urodę
Film nawet do pięt nie dorasta Facetom w czerni czy Pogromcą duchów .
Reasumując do kina szkoda kasy i czasu , a w domu jak nic innego nie ma można zarzucić .