Przez pierwsze 5 minut nawet się śmiałem - byłem jeszcze ogłupiały. Film-dno, fabuły zero, jest za głupi nawet aby się zeń śmiac. Ten film mnie obraża.
Zgadzam się w stu procentach z tą opinią. Ten film nie odwołuje się do innych filmów, co uratowało niektóre filmy przed totalnum bezsensem. Nie ma tu żadnego pomysłu, a żarty są moim zdaniem żenujące. W sumie może to poprostu nie jest mój rodzaj poczucia humoru, ale jeśli kogoś śmieszy powtarzanie słów "Zaraz będzie ciemno" lub nazywanie zwierząt z końcówką -zaur, to ciesze się, że ja się w ten poczet nie zaliczam. Pozdrawiam mimo wszystko!
Mam podobne zdanie .... Ustawiłem sie z kolegami przy piwku , myslelismy ze sie troche posmiejemy , znajomi polecali. no to Ok . Play ..Pierwsze 30 min to jeszcze sie dało zniesc. Tak debilny ze asz smieszny .. potem to wszystko zaczelo sie powtarzać i generalnie nie dotrwalismy do konca. Co jak co .. poczucie humoru to my mamy napewno ^^ ale przy tym "czymś" to niestety. Chyba sie nie włączyło ..
pozdrawiam
Ja natomiast uważam,że jest to jeden z lepszych filmów absurdu.Daleko mu do genialnego Monty Pythona(wybaczcie przytoczenie tego,ale wg.mnie to najtrafniejszy przykład),ale sam w sobie film jest świetny.I właśnie nie chodzi tu o to,że jest "tak debilny ze asz smieszny". Jego dowcip kryję się w absurdzie,w równej mierze sytuacyjnym jak i (zwłaszcza!)dialogów.Powiedzenia typu-"No i wszyscy spadli.I ja też.A nie nie.Ja nie"są imho genialne :)
Pzdr dla wszystkich tych,których urzekł angielski humor w wykonaniu Francuzów.
Takie to angielskie kino że łohoho. To tak jakby nazwać nasze drogi niemieckimi autostradami w wykonaniu Polaków. Mam nadzieje że stopień porównania wystarczająco oddziaływuje. Przykro mi ale jest to kino absurdu które nic nie pokazuje. Ani przesłania nie ma, ani przemyślanych (bądź wystarczająco śmiesznych) dialogów. Być może to poprostu kwestia poczucia chumoru, może mam poprostu inne, ale nie śmieszą mnie żarty oparte na jednej prostej zasadzie: "byle powiedzieć coś bez sensu to będzie śiesznie" Pozdrawiam i życzę wszystkim filmów na wyższym poziomie, a dla tych co im się podobało odnalezienia innej drogi życia ;)
Niedawno miałem ochotę obejrzeć kilka dobrych komedii. Pożyczyłem filmy od znajomego. Wsród nich było to coś (czytaj pseudokomedia), nad którym niektórzy tak się zachwycają. Bardzo rzadko zdarza mi się wyłączenie filmu przed końcem, ale w tym przypadku niewytrzymałem. Kilka osób napisało, że jest to świetna komedia absurdu. A ja sądze, że jedynym absurdem w tej sytuacji jest oglądanie tego filmu.
Czy naprawde nikt z Was nie widzi w tym filmie nic pozytywnego? Przeciez to z samej definicji komedii wynika ze ma to byc smieszne. Akurat w tym przypadku mialo byc smieszne bo absurdalne. Czy wy sadzicie ze pomyslodawca filmu tworzac go bral pod uwage atuty fabuly? no nie bo to widac. ale przeciez to o to w tym filmie chodzi. on jest tak glupi i wlasnie absurdalny ze az smieszny. tzn dla niektorych bo szanuje takze to ze przeciez kazdy ma poczucie humoru innego. zreszta jak widze to na filmwebie ciezko dogodzic wszystkim. a my uzytkownicy mamy niewyobrazalne tendencje do narzekania i krytykowania. ale o to chodzi. wyzej podpisana tez sie pod tym podpisuje. a i dodam jeszcze ze ja rrrr uwielbiam. odstresowuje sie. jak mam zly dzien wlaczam sobie ten film i ogladam go bez zadnego skupienia smiejac sie z niczego i mam normalnie dowod na to ze nie tylko mi cos nie wychodzi:) pomslodawcy tez cos nie wyszlo. np sensowna komedia. ale uczepie sie jeszcze raz. tak bezsensowna ze az smieszna. dowidzenia.