jak mozna pisac ze ten film byl glupi i zadawac pytania typu "co to ma byc? walka o szampon?" - przeciez ten film wlasnie taki ma byc, czy to tak trudno to zrozumiec? nie znacie takiego pojecia jak parodia? jak ktos w ten sposob ocenia film to swiadczy tylko o tym ze inteligencja dorownuje bohaterom tego filmu
jaka parodia? czego? Chyba własnej głupoty. Ci, którzy piszą, że to śmieszny film, pewnie nie widzieli nic, poza tym czymś. Przecież ta komedyjka nawet nie śmieszy. Podczas oglądania filmu, na moich ustach pojawił się tylko jeden uśmiech. Był to uśmiech zażenowania.
Nie ma czegos takiego jak usmiech zazenowania. moze byc np usmiech ironiczny:) i nie chce tu negowac negatywnych opinii na temat tego filmu ale przyznaje ze ich nie rozumiem. tzn rozumiem bo kazdy ma prawo sie tak wyrazac na temat filmu jak ma na to ochote a ja rozumiem ze nie wszystko co podoba sie mi musi podobac sie wszystkim innym. ale jesli ktos mi mowi ze w filmie nie ma fabuly to wlasnie pojawia sie na moich ustach usmiech ironii. dla nie widzacych fabuly. film pokazuje ( na smieszno:) ) jak czlowiek prehistoryczny (taki co to kazdy z nas takowym wlasnie kiedys przeciez byl) dochodzil do wszystkiego SAM. jak sie robi pierwsza pulapke, jak to jest zabic czlowieka. jak sie komunikowac na odleglosc (rozmowa wodza ze znachorologiem) itd. no przeciez to trzeba miec taki leb na karku i poczucie humoru i pomysl zeby stworzyc cos takiego genialnego:)
Nie lubię się kłucić na forum i nie chcę wyjść na mądralę, ale jest takie coś jak uśmiech zażenowania. Zaczerpnąłem to z artykułu dotyczącego pewnej książki Ryszarda Kapuścińskiego. Tak więc łapanie za słówka się nie udało.
Peace
Ja takze uwazam ze krytykowanie wpisow innych to bez sensu jest calkowicie, bo o to tu chodzi zeby wyrazac co sie mysli. Za slowka lapac nie chcialam ale widze ze calkiem Ci wychodzi czerpanie fragmentow z wypowiedzi innych. ej no ale co ja robie? czepiam sie. a sama uzywam zwrotu ktory nie jest moj. pozdrawiam tak czy siak:P
chociażby za.jebiste dialogi są w filmie. Wystraczy znaleźć temat na forum z tekstami. Są genialne i niektóre gagi też i oto w tym chodzi. Fabuła nie jest ważna. Liczą się gagi, a są one takie same jak w Asterixie 2, czy taxi więc zwyczajnie taki humor absurdalny nie musi się podobać. Takie filmy też są potrzebne. I wole sto razy taki film, niż h.u.jowe jak barszcz Tokyo Drift, czy Rysie,lub nowego Jasia Fasole.
no juz tego filmu nie zroumiec to jest dopiero ubaw po pachy xD
film pod tytułem, jak to mawia moja znajoma "leze i kwicze" ;P
zdecydowanie wole takie, moze niezbyt wyszukane, ale genialnie absurdalne poczucie humoru niz prezentowane w "american pie" (czy jak mu tam) lub SC ;/ to to dopiero dryfuje na pograniczu żenady jak za przeproszeniem G. w kolozecie ;/
9/10 xD