chciał się człowiek pośmiać, odmóżdżyć, zrelaksować.
A wyszło jak zwykle - bez polotu, chwilami żenująco, a przede wszystkim nudno. Po co robić filmy oparte na jednym marnie małym pomyśle, które nie sposób rozwinąć w prawie dwugodzinną fabułę? Nie pojmę.
Na własną odpowiedzialność.
Zgadzam sie w 100%, nie oczekiwałem może czegoś wybitnego ale film tylko momentami (i to w naciągany sposób) zabawny, przydługie dialogi wałkowane w kółko, chwilami zastanawiałem sie czy to komedia czy produkcja oj.Rydzyka nt małżenstwa. Flaki z olejem na wyspie
odmóźdźyc to mi sie akurat udało. ale relaks bardzo słaby, a śmiac się tam nie ma z czego. czasami tylko pojawia sie na twarzy lekki grymas, tylko chuj jeden wie czy to uśmiech czy grymas bólu. jean reno okrutnie się ostatnio błaźni ('armored').
No faktycznie bardzo słabiutko - dałem 2 ale naprawdę nie ma czego pochwalić w tym filmie. No parę fajnych lasek można zobaczyć ale to dość marna rekomendacja. Ogólnie jest to kolejna w tym roku komedia, która nie bawi :(
bez rewelacji i polotu, poprostu zwykly film, szkoda ze taki długi bo pod koniec zaczyna sie nudzic, kilka ciekawych i smiesznych momentów