strzelaniny niż horroru. Ten film nie wyszedł za nadto Cirio Santiago. Miało być strasznie, jest śmiesznie. Monstrum wygląda jak połączenie Potwora z czarnej laguny z Przyjacielem wesołego diabła. Pewnie dzieciaki na Filipinach waliły na ten film do obwoźnego kina pod chmurką, drzwiami i oknami. I chyba nikt więcej...