Szeryf szukał zaczepki
to spokojne miasto
za to mi płacą by tu porządek był,
nie chcemy tu włóczegostwa,
Gdzie mogę zjeść
za mostem przydrożnej knajpie.
Koleś w tym miasteczku
nie nosi się kurtki
z Amerykańskim oznaczeniem
bo szeryf tego nie lubi
długich włosów też nie,
do fryzjera najpierw trzeba iść.
A jak przekroczysz most
to szeryf się wścieknie
i aresztuje
oda w ręce stróżów prawa
którzy będę się wyśmiewać
znęcać i poniżać.
Tylko zadarli z niewłaściwym człowiekiem
rambo który walczył w Wietnamie
był w zielonych beretach
jest sto razy mądrzejszy
sprytniejszy od stróżów prawa
i weekendowych żołnierzyków.