Rambo: Pierwsza krew jako studium psychologiczne człowieka poniżonego i żyjącego jeszcze w traumie po wojnie, wypada zaskakująco dobrze. Dlatego jest zdecydowanie najlepszą częścią Rambo. Szkoda, że twórcy kolejnych części nie zauważyli owego psychologicznego wątku i skupili się wyłącznie na akcji, która w budowaniu klimatu pierwszego Rambo nie grała aż takiej roli.