Sylwek finalną sceną zniszczył całą światową czołówkę aktorską, pokazał najwyższy poziom aktorstwa, jedna z najbardziej emocjonalnych i wzruszających scen w historii kina, jeśli ktoś twierdzi, że to lichy aktor niech się puknie w łeb albo przypomni sobie scenę. De Niro, Pacino, czy Hopkins wymiękają, mogą mu buty czyścić.