Możliwy SPOILER!!! Wiem generalnie o czym był film - podążanie za swoimi marzeniami, wytrwałość, dążenie do celu i takie tam bla bla. Podane jest to jednak w takiej formie, że się tego oglądać. Nie chodzi mi już nawet o to czy to możliwe czy nie. Chodzi mi o sam film. Co chwilę scena przy zachodzie słońca, amerykańska preria i pompatyczna muzyka w tle, dialogi rodem z bajki disneya i do tego jeszcze irytująca postać głównego bohatera. Najpierw dziwi się, że kredyty trzeba spłacać, potem, że mogą być tego konsekwencje, ma wszystkich i wszystko gdzieś, a zadłużony po uszy kupuje jednej ze swoim przesłodkich córeczek karuzelę na jedną przejażdżkę. Żona wybacza mu nawet gdy nieomal nie zabił siebie i wszystkich wokół prowokując do dalszych działań podczas jednej z dwudziestu scen z zachodzącym słońcem i irytującą już na tym etapie muzyką. Do końca miałem nadzieję, że to wszystko okaże się obłąkaną wizją chorego człowieka, wówczas film miałby jeszcze jakiś sens. Okazało się się jednak, że reżyser starał nam się wmówić, że to wszystko realne. Jedyna dobra scena to ta z panią psycholog:) Podsumowując - zmarnowane dwie godziny, gorsze tylko "Ciacho".
zapoznaj się z życiorysami wielkich ludzi nie mówię tu o złodzieju Einstainie tylko o prawdziwych naukowcach odkrywcach jak np. Tesla to się przekonasz
Też liczyłem na to że nie uda mu się polecieć ale niestety w amerykańskich filmach wszystko się wszystkim udaje. Jak by poleciał za pierwszą próbą to film byłby pół godziny krótszy. "Dziwi się, że kredyty trzeba spłacać" świetny tekst!
Zgadzam się w 100 %. Zastanawiam się tylko, skąd ostatecznie Farmer wziął kasę na spłatę długu i budowę drugiej rakiety. Przecież spadek po teściu (wiedział facet kiedy umrzeć) raczej na wszystko nie wystarczył... Może mnie ktoś oświeci ?
On miał w banku dług 600 tyś zaś żona po ojcu odziedziczyła 300 tyś plus fundusz dla każdego z trzech dzieci. Gotówki nawet nie starczyło na spłatę długu nie mówiąc o nowej rakiecie. No ale nie było mowy jak wysokie są te fundusze na dzieci. Można więc założyć, że były na tyle wysokie iż po spieniężeniu ich wystarczyło na wszystko.