Film Rashomon jest niczym innym jak opowieścią dotyczącą zdarzenia (clue filmu) opowiedzianego przez różne osoby powiązane z zaistniałym zdarzeniem, gdzie każda z wersji jest inna od pozostały i tylko widz może roztrząsnąć, gdzie jest prawda i kto jest sprawcą oraz prowodyrem (wiarygodna wersja) lub Kurosawa specjalnie pokazał każdą z możliwych wersji jaka może spotkać człowieka w zaistniałej sytuacji (pokazano możliwe zachowania człowieka z różnej perspektywy- świetnie zagrane aktorsko), odchodząc od rycerskiego (samurajskiego) patosu ze sztuk kabuki, wprowadzając świeży, nowatorski styl filmów jidai-geki, co zainspirowało wielu artystów filmowych (wielu zaczerpnęło aż nazbyt np. S. Leone który został posądzony przez Kurosawe o plagiat). Nie pojmuję tych nazbyt nadmuchanych (chyba przez psychologów) interpretacji nie fabuły filmu lecz postaci o ich "chwiejnościach psychicznych", przecież to nie jest skomplikowane i niezrozumiałe jak filmy Lyncha, po co świadomie komplikować ludziom. Śmieszne były walko między samurajem a bandytą iście nie rycerskie, ciekawe czemu? :)
pozdr