Film zapowiada się na kolejną przyzwoitą produkcję pixara. Tylko dlaczego w Polsce premiera odbędzie się dopiero 3 miesiące później niż w Stanach?! Czy jesteśmy aż tak prowincjonalnym krajem?...
Nawet bardziej ;) Premiera zostala ponoc przesunieta o kolejne 2 miesiace - na 23 listopada... Ale UK i
Niemcy maja niewiele lepiej (pierwszy tydzien pazdziernika).
Bo porządny dubbing trzeba kiedyś zrobić, a amerykańscy produceńci nie lubią wypuszczać kopii za granicę przed oficjalną angielskojęzyczną premierą, bo jak kiedyś tam wysnuli (chyba jakieś badania nawet były w temacie) sprzyja to piractwu. I tak oddziały zagraniczne dostają najpierw samą listę dialogową dla tłumaczy (żeby między innymi był kontekst przy tłumaczeniu zwiastuna, ale nie zawsze), a dopiero po premierze materiał do obróbki. Inna sprawa, że na moje oko spokojnie wyrobiliby się z polską wersją na sierpień, ale to z koleji ma mało sensu, bo wrzesień jest o wiele bardziej intratny...
też bym wolała obejrzeć teraz, niz we wrześniu, ale tak już u nas jest i tzreba to przełknąć. jakby Polacy chodzili w lecie masowo do kina jak Amerykanie, to na pewno było by to dobrą zachętą dla twórców polskiej wersji, żeby po nocy siedzieć, ale skończyć na połowę lipca. Czyli to też trochę nasza wina ;)
Wrzesien bylby OK, ale wczytaj sie prosze w newsy - aktualna data premiery to 23 LISTOPADA!!!! Ten
dubbing to bedzie musial byc totalnie w kosmos odjechany, zeby usprawiedliwic ta obsuwe ;-)
No, jeśli tak, to rzeczywiście lekka przesada... (a gdzie był ten news, bo przegapiłam, a data premiery według filmwebu to nadal 28 września?)