Porównywanie tego filmu do "Patrioty" z Gibsonem, to potwarz.
Mamy tu historię, a nie kolorowy komiks.
Gorąco polecam.
Dopiero co obejrzałem, zadziera z amerykańską historią. Film bardzo prosty ale i bardzo prawdziwy. Poprawniści politycznej w nim nie ma wcale
tez własnie obejrzałem i jak dla mnie ocieka propagandą i poprawnością. Ledwo wytrwałem do końca:/ Murowany kandydat do oskarów ;)
ja też ledwo wytrwałem do końca , propaganda i poprawność polityczna mnie akurat nie przeszkadzała ,lecz ten film jest po prostu nudny akcji mało - większość przegadana...., jeśli ktoś nie jest fascynatem historii amerykańskiego niewolnictwa 19 wieku to trudno mu bedzie znaleźć jakieś zalety tego filmu , może ładne zdięcia ....
Znaczy się że kosmita na mnie najechał to miałem wrażenie czytając Twoj post......
Trzeba być nieczułym na ludzką krzywdę i zło tego świata, aby napisać o tym filmie „poprawny politycznie, znowu źli biali i biedni, szlachetni czarni”.
Film przekazuje ponadczasowe wartości: najważniejszy jest człowiek oraz jego prawo do szczęścia związane z gwarancją wolności i równości, niezależnie od koloru skóry czy pochodzenia... Dorabianie do tych oczywistych przesłań jakiś chorych wizji i politycznego bełkotu to najlepszy dowód na to, że niektórzy wychowani na Internecie, nie mają pojęcia co to jest Człowieczeństwo.
Ty jesteś za to zbyt czuły,albo udajesz takiego.Jeśli „antyrasiści” są tak obojętni na pochodzenie rasowe, to dlaczego mają tak wielki problem z wyłącznie białymi krajami, białymi miastami, białymi okolicami, białymi miejscami pracy, białymi szkołami?
Nigdy nie widziałem żadnego „antyrasisty” narzekającego, że jakieś miejsce jest zbyt brązowe i trzeba je uczynić MNIEJ brązowym, by walczyć z rasizmem
Myślą, że kogo na to nabiorą?
„Wielokulturowość”=BIAŁE LUDOBÓJSTWO
Antyrasista to szyfrogram dla anty-biały