6,2 40 tys. ocen
6,2 10 1 40206
5,2 23 krytyków
Red Eye
powrót do forum filmu Red Eye

Ten facet w roli tego porywacza wogle do tej roli nie pasuje :(
Racher ładniej by wyglądała w bląd włosach

użytkownik usunięty
malprz6

Jak dla mnie, dobrze jej w ciemnych. Wystarczy zobaczyć "Wredne dziewczyny", tam ją odmłodzili o dobre 10 lat. W filmie "Red Eye" główną bohaterką jest nie nastolatka, ale dojrzała kobieta.

malprz6

A mi pasuje i to nawet bardzo:)

Początkowo sprawia wrażenie sympatycznego nieznajomego próbującego nawiązać znajomość z główną bohaterką. I w tej chwili patrząc na niego widzimy bohatera pozytywnego- sympatyczny, przystojny, szarmancki, o ujmującym uśmiechu i CIEPŁYCH oczach.
A potem następuje zwrot o 180 stopni: na mnie największe wrażenie zrobiły właśnie te oczy- w mgnieniu oka robią się lodowato zimne i już nie mamy do czynienia z mr nice guy, tylko z wyrachowanym draniem. (A do takich mam słabość...)

Dla mnie sytuacja analogiczna do tej w "Con Air": film naprawdę słaby, ale postać psychola (Murphy i Malkovich) sprawia, że ogląda się go świetnie.

ocenił(a) film na 9
jadwigafaba

(mały spoiler się zapowiada)
Jestem właśnie świeżo po obejrzeniu filmu. Sądzę, że Murphy jak zwykle, świetnie się sprawił. Potrafi w niewidoczny sposób operować twarzą (albo tymi oczami) i, zgodzę się z powyższą wypowiedzią-w jednej chwili wygląda na sympatycznego faceta, a w drugiej, nie wiadomo kiedy, zmienia się w zimnego drania.
Film zdawał mi się trochę za krótki, ale kiedy go sobie przeanalizowałam, to stwierdzam, że nie było w nim po prostu zapychaczy. Każda minuta była ciekawa, choć irytowała mnie postać Lisy. (I jej piękne loczki, prosto od fryzjera, od początku do końca filmu). Ale to pewnie dlatego, że nie przepadam ze scenami, kiedy babka staje się jakąś nieustraszoną superwomanhero.
Poza tym kila scen mnie szczerze rozbawiło. Cillian, która się potyka o torbę, później znów się wywala w domu Lisy, jeszcze później dostaje wazonem, trochę później krzesłem. A ten nóż, o którym tak cudownie mówił, Lisa cały czas wytrącała mu go z ręki, hehe. Taki bezradny morderca... ;)