PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=452824}
6,7 42 642
oceny
6,7 10 1 42642
5,2 8
ocen krytyków
Repo Men Windykatorzy
powrót do forum filmu Repo Men - Windykatorzy

Sensu brak

ocenił(a) film na 5

Poniżej lista idiotyzmów

1. Żaden system prawny w normalnym społeczeństwie nie dopuściłby do tego by prywatna firma
zabijała swoich klientów za długi. Pomijam jakieś totalitarne, patologiczne społeczeństwa, typu
"1984", ale w filmie społeczeństwo wydaje się całkiem normalne.
2. Sam akt windykacji jest bezsensowny - wyprute serce nie zostanie już nikomu wszczepione,
trafia na złom. Zatem windykacja nie ma żadnej racji ekonomicznej, a prowadzi wyłącznie do
śmierci lub kalectwa klienta. To odróżnia sztuczne serce, od samochodu, czy domu, który bank
może sprzedać i odzyskać część strat.
3. Banki. Co się z nimi stało? Dlaczego klienci nie biorą starych, dobrych kredytów w bankach na
narządy, za których niespłacenie pójdą co najwyżej do więzienia?
4. Praktycznie nie istnieją już wynalazki mechaniczno-elektroniczne (co innego w chemii), na
które ma monopol tylko jedna firma. Jeśli produkt jest dochodowy, natychmiast pojawia się
konkurencja. A sprzedawca, który nie zabija tylko sprzedaje produkt na ludzkich warunkach
wypiera morderców. Innymi słowy, sam wolny rynek nie pokazanej w filmie patologii. Zresztą
wspomina się o istnieniu czarnego rynku, a tam windykatorzy nie grasują.

Można jeszcze dodać scenę z początku filmu, w której 2 windykatorów napada na ponad 30 ludzi,
których życie jest realnie zagrożone, ale żaden z nich nie ma broni.

ocenił(a) film na 5
Wonsowaty

Kolego, nie jestem twoim ziomem, i jak chcesz prowadzić ze mną dyskusję, to trzymaj poziom poważnego dyskutanta, a nie gimbusa, bo na dyskusję z gimbusami nie mam czasu. Dotarło?
Poza tym, nie zarzucaj mi, że czegoś nie rozumiem, bo to jednak twoje problemy z logiką i ogólną wiedzą prowadzą do niezrozumienia moich wypowiedzi.

Ad 1. Nie wiem po co mieszasz temat "niewolniczej" pracy w korporacjach, który w ogóle nie odnosi się do tematu. Po twoich wypowiedziach wnioskuję, że jesteś za młody by pracować, a o pracy w Chinach czy w ogóle w korporacji wiesz tyle co przeczytasz w onecie. Nawet jeśli rozwarstwienie społeczne jest faktem, to i tak nie było w historii ludzkości okresu, kiedy rozwarstwienia nie było a sytuacja tych najniższych warstw na przestrzeni historii się poprawiła, choćby ze względu na rozwój technologiczny.
Co do przykładu dziewczynki, którego tak się trzymasz: gdybyś zapoznał się dokładniej z ową historią wiedziałbyś, że dziewczynka, przez ostatnie 2 lata odczuwała ciągły ból w związku z jej chorobą. Więc, jeśli uważasz, że utrzymywanie jej w takim stanie jest bardziej ludzkie niż pozwolenie na zakończenie życia to wg mnie masz wypaczoną moralność. I pamiętaj, że 100 lat temu taka dziewczynka w ogóle nie dożyłaby 12 lat, nikt by wtedy jej przy życiu nie podtrzymywał, więc twój argument o "staczaniu się społeczeństwa" to jest jak kula w płot.

Ad 2. Jeśli nie zauważyłeś kolego, w punkcie 2 dyskutujemy o ponownej utylizacji organów a nie nie o sposobach zarabiania przez banki. Ogarnij się i przemyśl temat.

Ad 3. Boże.. z twoją znajomością podstaw ekonomii dasz się oskubać każdemu (jak już zaczniesz zarabiać na siebie). Banki będą zawsze oferowały własne kredyty *niezależnie* od właścicieli sprzętu, a ci nie mają nic do tego. I to nie właściciel sprzętu wtrąca instytucje bankowe, tylko klient, bo to on jest źródłem pieniędzy. Ty jako potrzebujący sztuczne serce bierzesz kredyt u firmy sprzedającej to serce i liczysz się z tym, że jak nie spłacisz to ci je zabiorą. Natomiast myślący człowiek bierze kredyt w niezależnej instytucji, choćby i pod hipotekę, a najlepiej kilka kredytów w różnych bankach, przychodzi z tą kasiorką do sprzedawcy serduszka. W tej sytuacji wszelkie ewentualne roszczenia do klienta kieruje bank, który w ogóle nie musi wiedzieć, że to serce masz, i w najgorszym razie zajmie ci dom, samochód, cokolwiek, ale nie wyrwie serce. No ale to już twój wybór.

Ad 4.Czy ty przeczytałeś co napisałeś przed wysłaniem? Od kiedy to w patentach pisze się o "cechach wyróżniających podróby"? Co to w ogóle jest "podróba patentu"? Nie ma czegoś takiego. Podrobić można wynalazek, a nie patent. Co więcej, podrobić wynalazek można tylko wtedy, jeśli robi się to właśnie w ten sam sposób jaki opisano w patencie. W przeciwnym razie nie mamy do czynienia z podróbą, tylko z inwencją techniczną.

A tak w ogóle, czy czytałeś kiedyś jakikolwiek *poważny* patent, a nie patentowe pierdoły typu rogi w telefonie, dwukliki itp. które są tak naprawdę wyłącznie prawnymi sztuczkami, a nie elementem rozwoju technologii. Czerp wiedzę z www.epo.org, albo http://www.uspto.gov/patents/ a nie z kolejnego artykułu na onecie dla gawiedzi, o rynkowych gierkach między Applem a Samsungiem.

ocenił(a) film na 8
GutekSan

Będę trzymać poziom jaki chcę ;) jak się dopasować nie umiesz to nie pogadamy. Nie dyskutuje z aroganckimi internetowymi lamusami którzy wyzywają dyskutantów. Ciao. I nie wyzywaj obcych ludzi od gimbusów jak nawet nie wiesz co to znaczy. Miłej przygody w internetach ;)

ocenił(a) film na 5
Wonsowaty

"Będę trzymać poziom jaki chcę ;) "
- nie, raczej taki jaki jest w twoim zasięgu. Czyli niewysoki.

"jak się dopasować nie umiesz to nie pogadamy"
- a to niby czemu ja mam się dopasowywać? Przyszedłeś do tego wątku do ty się dopasuj. Nie, to spadaj.

"Nie dyskutuje z aroganckimi internetowymi lamusami którzy wyzywają dyskutantów"
- to była moja próba dopasowania się do twojego poziomu.

"I nie wyzywaj obcych ludzi od gimbusów jak nawet nie wiesz co to znaczy"
- Widzisz, pomijając setki innych, jedna z różnic między nami jest taka, że bez sprawdzania w słowniku ja wiem co oznacza słowo "gimbus", a ty nie wiesz co oznacza "lamus".

ocenił(a) film na 8
GutekSan

No właśnie nie wiesz co to znaczy jak nazywasz 24 letniego faceta gimbusem, coś ci się pomyliło. Sam prowokujesz kłótnię wyzywając mnie więc to twój poziom trzeba poprawić, na początku wyjmij kij z dupy to może ci łatwiej będzie. Ja tylko napisałem o tobie ziomek ale jeżeli masz problem z EGO i musisz wyzywać innych jak ci się coś nie spodoba to się lecz ale litości zostaw publiczne fora.

Lamus - Klasowy odrzutek, zazwyczaj nie lubiany przez nikogo. Samotnik lub też trzymający się z innymi jego pokroju. Nie umie sam nic zrobić, wszystkiego się boi i jest słaby ze sportu. Dawniej nazywano takiego osobnika kujonem, ofermą, gamoniem, nieudacznikiem, niedojdą, mymłokiem, lalusiem czy też sierotą. Teraz noszą oni miano frajerów, ciot i również lamusów.

Prowokujesz kłótnie na forach i wyzywasz ludzi pewnie miałeś trudne dzieciństwo :( no ale jak w życiu nie dajesz rady to wyzywasz ludzi na forach od gimbazy. Spoko. Pamiętaj kij w dupie upośledza reakcje interspołeczne. Pozdro

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 8
GutekSan

Wcześniej także ciągle wałkowałeś te same argumenty jak już nie miałeś racji to zacząłeś się wyzywać, popraw poziom albo znajdź przyjaciół. Ty sam koleżko czegoś nie rozumiesz nie obraziłem ciebie w żaden sposób nie użyłem żadnego słowa nie stosowanego przez dorosłych ludzi a ty mnie wyzywasz od gimbazy bo się nie zgadzam z tobą, raczej ty tutaj poległeś, zawsze dyskusje przegrywa pierwszy ten który się zacznie wyzywać.

Przynajmniej tak w dorosłym świecie jest wiesz, nie rozmawiasz z ludźmi którzy ciebie obrażają. Teraz także się wypowiadasz na tematy o których nie masz pojęcia, czy ja chociaż raz powiedziałem o tobie cokolwiek co nie wynikało z tej parodii dyskusji? Jedyne co mogę na bank powiedzieć to że musisz się wartościować na forach jak lamus.

Podaje ci definicje prosto z encyklopedii slangu a ty mówisz że dalej nie znam definicji jak dla mnie to ty jesteś jak się spodziewałem niedojrzały (zresztą co można powiedzieć o osobie wyzywającej obcych ludzi od gimbazy.... na forum .... po jednym poście), i jak chcesz tutaj dyskutować jak ci daje na tacy definicje a ty uparcie mówisz "dalej nie znasz definicji" do tego widzę że jesteś doświadczony w internetowych bataliach więc chyba powinienem skończyć tą dyskusje bo jak to się mówi "nie kłóć się z idiotą bo najpierw sprowadzi ciebie na ziemię potem pokona doświadczeniem". Zgadza się? Nie żebym miał ciebie za idiotę, ale usilnie chcesz kogoś takiego z siebie zrobić.

Studiuję dwa kierunki i prowadzę 3 sklepy internetowe prawdopodobnie czytam więcej książek w roku niż ty przeczytasz przez całe życie. No ale też nie mogę być pewien chociaż jak takie twierdzenia rzucasz na lewo i prawo to chyba jednak :D

Przejrzałem temat widzę że nie tylko mnie wyzywałeś jak się z kimś nie zgadzałeś. Widzę nawet że kilka postów zostało zablokowanych za obrażanie. Coś koleś jest z tobą nie tak.

ocenił(a) film na 5
Wonsowaty

"Ty sam koleżko czegoś nie rozumiesz nie obraziłem ciebie w żaden sposób"

- obraża mnie, gdy osoby nie dysponujące rzetelną wiedzą, a jedynie ciekawostkami z niskich lotów portali, próbują mnie pouczać i traktują z wyższością, przykład ("patenty ... mówi ci to coś", "czaisz baze ziooom?", "nada nie kumasz"). Tak, coś mi to mówi, może dlatego, że pracuję przy implementacji najnowszych technologii w telekomunikacji, szkolę i współpracuję bezpośrednio z twórcami międzynarodowych patentów, a w twoim wieku byłem autorem kilku publikacji naukowych w międzynarodowych pismach. Gdybyś się powstrzymał od takich uwag moglibyśmy sobie miło pogawędzić i może byś się czegoś ciekawego dowiedział.

"a ty mnie wyzywasz od gimbazy"
- nie, stwierdziłem tylko, że prezentujesz jej poziom.

"...bo się nie zgadzam z tobą,"
- nie, dlatego, że pisałeś głupio i nie na temat.

"Podaje ci definicje prosto z encyklopedii slangu a ty mówisz że dalej nie znam definicji"
- Ch. mnie obchodzi "encyklopedia slangu". "Lamus" to polskie określenie budynku w gospodarstwie, do trzymania początkowo cennych, a potem starych i niepotrzebnych rzeczy, stąd określenie, że coś "odchodzi do lamusa". Takiś oczytany a nie obiło ci się o uszy? Nawet wygooglać nie potrafiłeś...

"Studiuję dwa kierunki i prowadzę 3 sklepy internetowe..."
- nie rozumiem... to niby jakiś wyczyn?

"prawdopodobnie czytam więcej książek w roku niż ty przeczytasz przez całe życie."
- a i tak efektów nie widać... :). Zresztą wątpię, biorąc pod uwagę, że zacząłem czytać wyjątkowo wcześnie, w wieku gdy ty jeszcze sobie wkładałeś kredki do nosa.

ocenił(a) film na 8
GutekSan

"a i tak efektów nie widać... :). Zresztą wątpię, biorąc pod uwagę, że zacząłem czytać wyjątkowo wcześnie, w wieku gdy ty jeszcze sobie wkładałeś kredki do nosa. "
Hahahahaha to jest mistrzowskie <3 dobra koniec bo naprawdę zacznę myśleć jak ty haha :'D A chodzić już umiałeś? Czy najpierw nauczyłeś sie czytać potem robić kupke w nocniczek i dopiero na końcu chodzić hehe :D to było dojrzałe z twojej strony rzeczywiście :D. A co do lamusa jest to określenie potoczne tak samo jak gimbaza :)

Masz rację jesteś mądrzejszy ode mnie masz rację zgadzam się z wszystkim co napisałeś! I tak jestem gimbaza :D I zgadza się czytałeś już zanim bawiłem się kretkami (to jest w wieku 3 latek? ok ale masz rację wtedy czytać jeszcze nie umiałem, to jesteś mega wybitny). Naprawdę koniec bo to bez sensu :) No ale to nie moje posty usuwają przez obrażanie ludzi. Może nie dotarłem jeszcze do twoich wyżyn intelektualnych, ale nie każdy rodzi się wybitny :) jak już będę tak mondry jak ty to pogadamy znowu, a teraz ciao :)

I tak nie ma takiego słowa jak lamus! kto ich używa jest głupi! tak samo jak nie ma takiego słowa jak gimbaza hehe :) dzięki za poprawienie humoru :) dobre było z tymi kretkami haha :D jakich anonimowych debili na co dzień można znaleźć w internetach tego nigdy nie pojmę :)

ocenił(a) film na 6
GutekSan

Też wydaje mi się to "dziwne", że ktoś, kto zalega jakąś ratę jest zabijany ot tak sobie przez profesjonalnego kilera, kupa śmiechu

Breynak

No mnie też to rozwaliło

ocenił(a) film na 6
makarow

Mnie tez...

ocenił(a) film na 6
GutekSan

Nie wiem skąd w tym filmie tyle nielogiczności, może po prostu chcieli zrobić film z dobrą obsadą i nie przemyśleli do końca fabuły, bo ta ma rzeczywiście daleko do ideału

ocenił(a) film na 6
nataszowa

Tak to na pierwszy rzut oka wyglada

ocenił(a) film na 5
GutekSan

Może po prostu nie zauważyłeś że to film fabularny a nie rzeczywistość... Tak samo możesz pisać o niespójnościach w Wojnach Gwiezdnych.

ocenił(a) film na 5
marpa

A jakie to niespójności widzisz w Gwiezdnych Wojnach?

GutekSan

Mnie zdziwiło tylko dlaczego ta młoda Chinka nie mogła uszkodzić kod kreskowy w operowanej rzepce latynoski. Wówczas zamiennik przestałby być wykrywalny. Przeciez cos podobnego glowny bohater chcial zrobic w siedzibie union jednak zostal nakryty przez murzyna.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones