Po obejrzeniu tego filmu wpadłem w sferę przemyśleń....chociaż teoretycznie każdy wie co może sie stać sie z człowiekiem przez tego rodzaju uzależnienia , przeważnie rzadko komu zdarza sie widzieć "zaćpaną" osobę nawet na skraju swojego żywota, a przez ten film wręcz poczułem sie jakbym był w sytuacji bohaterów , dodatkowo ta genialna muzyka Clinta..... do dziś mi ciarki przechodzą po plecach jak ją słysze