PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=9136}

Requiem dla snu

Requiem for a Dream
2000
7,8 684 tys. ocen
7,8 10 1 684177
7,6 75 krytyków
Requiem dla snu
powrót do forum filmu Requiem dla snu

Requem dla snu pięknie wpisuje się w obraz jakim karmiono cały świat przez lata 90' i początek XXI wieku (pamiętacie w Polsce akcję "Zażywasz przegrywasz" i billboardy z strzykawką przekreślającą ludzi?). Ale czy tak jest na prawdę?

Otóż moja prośba jest jak w temacie - czy może ktoś obeznany powiedzieć ile ten film ma z rzeczywistością? Bo np oglądając "How make money selling drugs" czy "Blow" można dojść do wniosku, że np taka kokaina za dużo krzywdy nie robi, skoro ludzie biorą ją od 30 lat z hakiem...

Jestem autentycznie ciekawy jak wygląda rzeczywistość.

Co do mnie to reprezentuję gatunek wymarły, czyli abstynencję i film był dla mnie lekko hmm... niesmaczny? ;)

Pozdrawiam!

ocenił(a) film na 10
wiaczo

Każdy narkotyk jest inny i każdy jest inny organizm. Wszystko zależy na jaką tolerancję możemy sobie pozwolić. Mówi się, że maksymalny czas zażywania Heroiny to jakieś 7-8 lat, potem następuje śmierć. Ale taki William S. Boroughs ponoć brał herę i inne syfy przez 18 lat swojego życia. Cobain brał heroinę 4 lata, ale brał takie dawki, które przerażały najzatwardzialszych ćpunów. Kokaina ma także inne działanie, pobudzające, jak amfetamina. Heroina to taka usypiająca Pani :) pochodna Morfiny ( od Morfeusza - boga snów ). Film jest bardzo realistyczny, mało realistyczna była scena halucynacji Harrego kiedy zajarał bata i czekał na Tayrona i widział Marion na moście w czerwonej sukience, ale może miał na tyle skażoną głowę, że mógł zobaczyć zwidy, albo to tylko taki wyraz artystyczny. Ogólnie film jest bardzo realny. Podmiotem tej książki nie jest zjawisko narkomanii, a głód. Połowa filmu to branie prochów, a druga to brutalne skutki kiedy nie człowiek nie ma dostępu do towaru i jest wtedy w stanie zrobić wszystko, wtedy wychodzi prawdziwe oblicze. Sługi towaru. Jak pisał Borroughs, diller nie sprzedaje towaru człowiekowi, tylko człowieka towarowi :)

Motyw z gangreną na ręce Harrego jest także jak najbardziej realny. Bardzo realistyczny. Czołówka filmów o problemie z narkotykami i czołówka filmów w ogóle.

użytkownik usunięty
Cobra_Choke

Mam rozumieć, że to ironia była?

Cobra_Choke

Dzięki!

użytkownik usunięty
wiaczo

Nie ma nic wspólnego z rzeczywistością, film robiony pod tezę. Chciałem dać swój wykaz błędów, którego żaden obrońca nie obalił, ale temat, e, zablokowali ze względu na niezgodność z regulaminem? Chciałbym zobaczyć punkt regulaminu zabraniający krytyki, z pamięci:

1. Wstrzykiwanie heroiny bez przerwy w to samo miejsce jest absurdalne, skutki wiadome.
2. Doktorek wezwał policję za poranioną rękę, przy okazji zgarnęli czarnego za... siedzenie.
3. Wspomniany doktorek nie opatrzył jego łapy i w takim stanie trafili do obozu pracy (lol).
4. Ten obóz to oczywiście bez sądu. Inny dr przypisał zakompleksionej staruszce amfę
5. Psychoza amfetaminowa wspomnianej leczona elektrowstrząsami. Na żywca. W XXI w.
6. Halunki po spaleniu jointa, jak już wyżej zauważono. Żadna maczanka tego nie da.
7. Zniknięcie towaru z miasta (NY, NY). Reżyser nie przeanalizował praw popytu i podaży.

ocenił(a) film na 10

Błędy, które wytykasz są jak najbardziej na miejscu. Ja mówię, że bardzo realistyczna była gangrena, zachowanie na głodzie. Poza tym film nie jest klasyczny i dość mocno przerysowany. To miała być po prostu mocna opowieść o przegranym życiu i o wpływie narkotyków na nas samych. Poza tym w NY nie brakowało dragów tylko tego Dynamitu. Widać, że hera to był jakiś syf i ludzie byli zainfekowani tym Dynamitem. Tego chcieli. Hary i Tayron żeby podnieść się z dołka finansowego musieli załatwić KONKRETNIE DYNAMIT. Sara miała już tak zdupiony łeb, że te elektrowstrząsy mogły być koniecznością żeby może uratować w ogóle jej życie. No nie wiem.
Co do doktora i Sary to nie przepisał jej amfy ( LOL ) tylko tabletki odchudzające, które miały pewnie połowę składu jak amfetamina, bo jak pewnie wiesz po amfie jeść ani pić się specjalnie nie chce. I zasnąć też nie idzie. A, że żarła tego potem w kosmicznych ilościach to ją poje bało jak po amfie i dostała tej słynnej psychozy amfetaminowej. Dragi to przecież leki.


Fakt, bzdurą jest to, że z taką łapą wsadzili go do pierdla. To przecież nawet ten więzienny powinien go opatrzyć czy coś. Ale cholera wie. W stanach mają ostre podejście do różnego elementu i nie ma tam żadnej litości więc może mieli go w dupie po całości.



:)

ocenił(a) film na 10
Cobra_Choke

I jakoś oponent umilkł, ciekawe... ;)

ocenił(a) film na 10
Pantegram

Dlaczego oponent ? Przecież przyznałem w pewnych rzeczach rację Chryslerowi. Lol, ale dziecinadę robisz :)

Dzięki!

Mnie się wydawało, że to film o patologicznej służbie zdrowia (amfetamina lekarstwem, brak opatrunku ręki w szpitalu, w zamian skierowanie do więzienia, brak znajomości higieny wstrzykiwania narkotyków), które skutkują przegraniem życia.

piopiopio88

Śmiechłem :P Nie wiem w takim razie, co ma do tego zeszmacenie się za działkę? :x

LordJan

To jest dobre pytanie.