Kiedy znajomi namawiali mnie do obejrzenia tego filmu stwierdzili, że oglądali go już kilkakrotnie i chętnie obejrzą ponownie. Ostrzegali, że do lekkich nie należy, ale że generalnie lubię "mocne" filmy, skusiła mnie taka recenzja i powiem tylko: NIENAWIDZĘ TEGO FILMU, ALE UWAŻAM GO ZA ARCYDZIEŁO. Nigdy więcej...no może nie nigdy, ale na pewno nie w najbliższej przyszłości.
Myślę dokładnie tak samo!!!!!!!!!!!!!!!! nie mogę zrozumieć moich odczuć wobec tego filmu. Nienawidzę go: bo jest dołujący, strasznie "gorzki" smutny, a kocham....? dokładnie za to samo plus jeszcze muzyka, klimat, ludzie. Wczoraj znowu próbowałam obejrzeć go kolejny raz (tylko raz oglądałam go do końca) i mimo, że uważam, że jest GENIALNY nie dałam rady.