Jest to wstrząsający film o upadku człowieka, o dążeniu do marzeń, zakończonych katastrofą. Kto źle ocenia ten film? Najwyraźniej ludzie niewrażliwi, którzy w tym filmie nie widzą siebie... Przecież głównymi bohaterami może być każdy z nas! Piętnuje się narkotyki, nikt nie czuje bólu, kiedy narkoman zaćpa się na smierć, ale też nikt z nas nie wyobraża sobie drogi, jaką przechodzą tacy ludzie. Drogi dużo bardziej bolesnej niż sama śmierć. Ta droga jest tu genialnie odtworzona.
Jeśli ktoś nie jest wrażliwy, jeśli ktoś nie umie odebrac krzyku rozpaczy jaka bije z bohaterów tego filmu (a który słyszy każdy z nas każdego dnia na swojej ulicy), powinien go obejrzec jeszcze raz. Aż do skutku. Ja na jednym razie na pewno nie poprzestanę.