szczerze powiem, że boję się pisac własną opinię na temat tego filmu.
pierwszą reakcją była u mnie zazdrośc, potem trochę lęku.
ale na końcu można już tylko współczuć.
film ten obrazuje przede wszystkim w pełni wierną sytuację współczesnych narkomanów, których świat kończy się, gdy brakuje im 'hajsu' na tak zwaną 'działkę'.
wzruszyła mnie rola matki głównego bohatera, Harry'ego (Sary Goldfarb). Jej świat, osadzony w reklamach 'Super Juice' jest zarazem śmieszny, ale też przerażający. Można pomyśleć, że podczas filmu doznajemy katuszy, biernie obserwując JEJ walkę z własnymi słabościami.
i nie pamiętam już nawet ile łez przelałam podczas emisji ^_^