przez pierwsze minuty kiedy alice uciekała chciało mi się śmiać, miałem wrażenie, że
reżyser traktuje mnie jak debila... ściągał bezczelnie motywy z innych filmów ale ja bym tego
ukłonem w stronę innych reżyserów nie nazwał... . przerost formy nad treścią czasami
wydawało mi się, że reżyser mnie obraża np. gość dostaje sporą ilość śrutu w głowę tak że
robi się tam dziura, że można włożyć nogę a za chwilę zmartwychwstaje i w następnej
scenie ma ładnie ułożone na żel włosy, niepodziurawione ubranie... był na zakupach?. Może
i efekty fajne ale fabułę można streścić rzeczowo w 4 zdaniach. Dużo logicznych błędów np.
jak alice upchała do broni dużą ilość monet które by się normalnie nie zmieściły w te 2rurki.
Musiałem zobaczyć ten film z szacunku do poprzednich części ale niestety.. robi się coraz
gorsze filmy.
zgadzam się w 100% zapomniałeś dodać akcji z matrix a kule świstają obok tego kolesia a po chwili Alice wbija mu kosę w głowę bez większego problemu,ale ten gość z tłuczkiem do mięsa( kozak ) taka bajeczka do obejrzenia. 1,2 mi się podobały 3 taka sobie co do 5 to muszą popracować bardziej bo będzie tragedia.
może być z 5 jeszcze gorzej bo Anderson będzie bazował na zdaniu graczy.. a odezwą się zapewne sami fanatycy... a fanatyzm jak każdy wie jest chory...
Jeśli Anderson będzie bazował na zdaniu graczy, to bardzo dobrze. Sam jako gracz jestem przerażony poziomem Resident Evil jako serii, choć muszę przyznać, że 1 i 4 są lepsze od środkowych. Co do samego filmu - niezłe zdjęcia (początek z japonką i gość zerżnięty z pyramid heada), wartka akcja i mnóstwo dziur logicznych :). W sam raz na odmóżdżenie, przyjemna rozrywka, ogólnie to polecam :P.