Z serią filmów RE jestem dobrze zaznajomiony. Jedynka była doprawdy świetna; klimat, akcja, napięcie. 2 kolejne części średnie i kiedy straciłem nadzieję pojawiła się 4 część - naprawdę ładna, wspaniała akcja, walki, walki, rozwalanki, Milla w obcisłym stroju, super kopniaki, salta, fakt, to już nie ten sam klimat co wcześniej, ale trzeba przyznać, film jest bardzo "ładny". Logika? Fabuła? Po co? Ten film ogląda się dla widowiskowych walk, po co komu jakaś spójność między częściami? Noo doobra, film mógłby być trochę bardziej sensowny, ale brawurowe popisy Milli wszystko rekompensują. Oglądałem ostatnio kolejny raz tą część i patrzę, a Milla podczas walki w Tokio na zmianę raz ma płaską podeszwę, a raz obcasy (ten sam klon)! I w tym momencie poczułem się oszukiwany :( Niby szczegół, ale mimo wszystko boli. No alee ciągle miło się ogląda.