i trochę szkoda, bo film przez to trochę na tym traci.
I też głupio że Wentworth gra, nie przepadam za nim bo jego mimika jest taka sztuczna.
Sam film może nie jest jakoś nadzwyczaj zachwycający jeśli chodzi o fabułę, ale "dzieje się" i to najważniejsze xDD
Ale za to muzykę kocham! Jest naprawdę świetna i słychać ją często, więc uczta dla ucha. Tym bardziej, że do tego filmu pasuje.
Zgadzam się co do muzyki - była świetna, ale nic poza tym. Lubię poprzednie części, były może nie porywające, ale po prostu fajne, a ta ostatnia, to co to ma być? Jakieś nieudane połączenie matrix'a z nie wiadomo czym? Koniec filmu zapowiada nam kolejną część, ale litości, nie psujcie jeszcze bardziej tego co już sprowadziliście prawie na dno... Poza tym ja się troszku pogubiłam. Ona niby straciła te swoje super moce, a nagle rozwala wszystkich dookoła i jest fajnie. Poza tym faktycznie skąd nagle takie ogromne coś z toporem?
Autorzy mnóstwo zaczerpneli z ostatniej gry, nawet ta koncepcję akcji a nie horroru, tak samo jak Capcom w RE5. Dlaczego? Bo to film dla fanow ostatniej gry, a tych jest okolo 10 mln. Wiec dali im to, co sie dobrze sprzedaje - nikt nie mysli tu jaki film powinien miec wizerunek, zeby godnie reprezentowac gatunek, tylko czy sie sprzeda.