Uwielbiam całą serię Resident Evil ale to co zrobili z tym filmem to jest jakaś kpina!
Film trwa niecałe 1,5h - w tym dopiero po 50 minutach zaczyna się coś dziać! To "coś" to nic innego jak słabe efekty, mało akcji, mało trupów/zombie, przeciągane kwestie dialogowe, nudzące przejścia między scenami, etc. Kilka efektów zrobionych pod 3D nie podnoszą mojej oceny filmu. Poza tym widać, że wszystkie krajobrazy i otoczenia są sztuczne, robione na niebieskim tle...
Cały film jest masakrycznie przewidywalny, scenariusz wydaje się być niedopracowany i zrobiony na odpieprz.
Nie wspomnę już o końcówce filmu, która wystawia solidną ocenę tej produkcji.
Szkoda kasy na kino.
5/10
słabe podtrzymywanie serii.
Słaba kontynuacja. Zgadzam się, że szkoda kasy i czasu na kino. Film na raz, do oglądnięcia w domu po kolacji. ;) W sumie, rozczarowałem się, bo liczyłem na co najmniej poziom "trójki".
Te zombiaki z twarzami rozszczepianymi jak u Blade, w dodatku pływają w wodzie, nurkują wręcz :D
Te latanie na linie jak Indiana Jones, ten facet z przestrzeloną głową, lecz nadal żywy, te pająki na klacie, ta Alice latająca jak gumisie ;P no to wszystko składa się na to coś zwanego Resident.Evil.Afterlife, i ode mnie otrzymuje 4/10 jedynie za ładną buzię Jovovich