powrót do forum filmu Resident Evil: Afterlife 
ocenił(a) film na 9 
ocenił(a) film na 2
Z całym szacunkiem ale nie rozumiem ludzi którzy dają 6, 7 czy 5. Ten film to jest po prostu tragedia. On jest niczego nie wart, a już na pewno nie 1,5h straconego czasu + ew. koszty za kino. Już dawno nie widziałem tak żałosnego filmu. Pomijając fakt, że efekty są BARDZO marne(bez 3d) to po prostu załamuje całkowity bezsens fabuły, wręcz śmieszność postaci i liczne niedociągnięcia(przykłady na życzenie).
Jeśli byłaby taka możliwość, dałbym zero.
Co masz na myśli mówiąc bez 3d? Widzę dwie możliwości. Albo wydaje ci się, że tworzenie efektów specjalnych techniką komputerową obyło się bez tworzenia modeli 3d, lub że nie ma wersji w której obserwatorowi są przedstawiane dwa różne obrazy, dla lewego i prawego oka (film 3d)
ja dałam 10 i dodałam do ulubionych bo, nie wiem jak ty, ale dla mnie wszystkie części Resident Evil były genialne a już na pewno Afterlife ;/
z całym szacunkiem ale patrząc na czego podstawie powstawały filmy RE, to nie stety mają niewiele wspólnego z swoim protoplastą.(więc biorąc pod uwagę fakt iż są ekranizacją "czegoś" wypadają bardzo słabo) chociaż z drugiej strony jako film sam w sobie ogląda się przyjemnie.
ale wracając do samego Afterlife i tego co rozwala mnie najbardziej w całym cyklu filmowym RE to to że główni (główny jak by nie patrzeć z zamierzenia) bohater/bohaterowie gry Chris i Jill no oczywiście też największy bad ass całego cyklu Albert pojawiają się dopiero w 4 części filmu heh
no może i masz trochę racji, ale w 5 części ma być znowu Jill także mam nadzieję, że też będzie się fajnie oglądało xD
Nie zgodzę się. Oglądałem jakiś czas temu więc nie powiem dokładnie, ale w pewnym momencie główna bohaterka spada na szyba, która się oczywiście rozbija - i właśnie wtedy zwróciłem uwagę na tę marność.
