Z odcinka na odcinek coraz gorzej,
jedynka naprawdę trzymała w napięciu,
dwójka była w miarę sensowną kontynuacją i również czuło się klimat.
Trójka i Czwórka zrypane do potęgi 0 klimatu, nic już nas nie zaskoczy.
SPOILER!
nie będę się kłócił ale myślę, że w ogólnym rozrachunku jedynka i trójka wypadają najlepiej. jak dla mnie dwójka jest efekciarska w bardzo tani sposób, a do tego skopano postać Nemesisa. fakt, że przedstawiono tam logiczną kolej wydarzeń i w znacznie większym stopniu nawiązywała do gry.
PS. co do RE: Afterlife: a) kim był ten sku*wiel z olbrzymim toporem? jakaś zrzyna z Silent Hill (piramidogłowy)? b) czy tylko ja nie doczekałem się aż Wesker zamieni się wkońcu w jakieś megakozackie ohydstwo? :)
popieram, 1 nawet trzymał w napięciu 3 dobra akcja 2 dno 4 bardzo dziwna i bez klimatu
a ten "sku*wiel z olbrzymim toporem" to kat zerżnięty żywcem z pierwszego levelu RE5 i wepchnięty tam na siłę i bez sensu - byleby był efekt
Zgadzam się pierwsza część nawet mi się podobała, druga część to było żenujące kiczowisko, trójka mogła być, takie coś a la Mad Max, czwórka powrót do tego co było w dwójce straszna kpina. Rodzi się tylko jedno pytanie dla kogo oni to robią?
Moim zdaniem gdyby reżyser powinien z gry tylko trochę zaczęrpnąć, a nie żywna kopia, bo jako film nigdy to się nie sprawdzi. Chyba nie ma zabronione, że jak zrobi inaczej to go zliczują.
pisząc bez ironii to masz na prawdę ciekawy punkt widzenia. wg mnie to co prezentuje gra RE (każda) nadaje się idealnie na amerykański horror s-f. dlatego też bardzo dziwią mnie wszelkie udziwnienia pojawiające się w filmie.
Kocham moment, w którym Miller mówi "What next?" hahahahahah, uśmiałem się tak jak przy wiekszości scen.
Moja odpowiedź do Miller'a? "Kolejna komercyjna, bez logiki lecz z fajerwerkami część, która zadowoli masy"
Dałem 2/10 bo czasem się uśmiałem :D
Eh ta część niestety jest najgorsza, jedynka była najlepsza, 2 i 3 też jeszcze trzymały poziom ale gdy oglądam 4 mam wrażenie ,że to jest zupełnie inny film, miejmy nadzieje , że 5 będzie lepsza i nie będzie naszprycowana efektami specjalnymi po brzegi i technologią 3D
A ostatnie sceny walki eh szkoda gadać Albert Wesker ze świecącymi oczyma? żenada i te sceny niczym z Matrixa i latające okularki żal.pl
Idąc do kina spodziewałem się czegoś innego i niestety trochę się zawiodłem ale tłumacze sobie to tak, że zawsze mogło być gorzej ^ ^
Natomiast dużym plusem ( jak dla mnie) jest muzyka , która bardzo przypadła mi do gustu no i znalazło by się też kilka fajnych scen np ta na dachu gdy zombiaki rzucają się z budynku w ,,pogoni" za Alice epicka scena :D
Czerwone oczka? RE:5 gra
Matrix? RE:5 gra
Film za dużo czerpie z gry przez co 4 to gniot.
Uważasz że to zły film? Polecam Rec3. Obejrzysz to uznasz Afterlife za arcydzieło :D
Wszystkie części były świetne i ta także!! My name is Alice and kick your zombie ass if you disagree!!
Jak dla mnie to ta cześć bardzo słaba i zgodzę się z autorem tematu że jedynka była najlepsza późniejsze serię coraz gorzej wypadają.
Witam.
Na wstępie zaznaczę, że nie oglądałem pierwszych ~5min filmu, może 7-8~, obejrzę jutro, ale ta część wg. mnie była średnia (naciągane 6/10) ze względu na Mille + sentyment do poprzednich części..
To tak co mi się bardzo nie spodobało w tym filmie to końcówka!
(SPOILER)
http://www.youtube.com/watch?v=ycXgJ2lDT7s
Wytłumaczcie mi proszę :> jakim cudem pan super Wesker
Super szybki człek unikający kul, wszystkich ciosów itd..daje się zabić od zwykłego strzału od Alice?
I nie chodzi mi tu z jakiej broni został zabity, tylko w jaki sposób!!!
koleś jest nie do pokonania a nagle chcę "zjeść" sexowną Alice, ona dostaję giwerę a on nie umie zrobić uniku, mimo tego, że 30sek wcześniej unikał kul.. eh wg. mnie żenada, przecież powinien ich walnąć wszystkich po 1 super ciosie, łącznie z Alice, podejść do niej i ją zjeść.. końcówka spaprana straaasznie po prostu, dla mnie to nie jest do ogarnięcia Sory :E
Mógłbym się doczepić też do tego potwora z młotem.. (Spoiler)
Stoi za bramą napieprza z młotka, strzelają mu w głowę - nawet nie drgnął..
Tamta przeleciała pod nogami strzeliła raz z większego kalibra i padł (tak na chwilę, wiem..) ale sam fakt, że padł po 1 strzale w bodajże tors, a wcześniej cały magazynek w głowe mu nic kompletnie nie zrobił? hm
Muszę obejrzeć ten film jeszcze raz, zwłaszcza że nie widziałem początku... ale jest się do czego przyczepić, razi w oczy po prostu...
p.s
jak to było w tym samolocie?
ALice miała jeszcze przez chwile super moce? bo po wypadku wyszła bez szwanku?
Też mi chyba umknęło jak byłem w toalecie (Niestety na hbo nie było reklam :E)