Uważam, że cała seria jest obrazą dla fanów gry ''Resident evil'' ale dla kogoś kto w życiu w to nie grał film absolutnie nie jest stratą czasu. Czy ktoś też uważa jak ja?
Ja i wielu innych ludzi się z Tobą nie zgadzamy. Ja grałam w grę i jakoś film mi pasuje. Ta seria nie jest obrazą. Dużo rzeczy jest zaczerpniętych z gier. Paul Anderson zrobił ten film tak jak mu się podobało. Mi bynajmniej sie podoba. A i jeszcze nie da się zrobić takiego filmu na podstawie gry, aby był identyczny. Przecież nikt nie będzie grał i wkółko oglądał to samo. W filmach Residentach jest troochę nowości i trochę gry.
Ja grałem, gram i nadal będę grać, a film to kpina. Sam fakt powstania dwóch pierwszych części jeszcze mógłbym przeżyć, gdyby nie matrixowa, wyciągnięta z kapelusza - Milla Jovovich.
Film nie jest kpiną. Milla dobrze zagrała i co z tego, że jest Matrixowa. Dla Ciebie kopanie tyłków zombim to matrix.
Dla mnie jest kpiną, ponieważ wychowywałem się na Residencie i nie przypominam sobie skaczącej po ścianach "Alice". Wychodzi na to, że ten film może podobać się osobą, które nie miały większej styczności z serią gier.
Cóż ja nie chciałbym oglądać tego samego wszystkiego co było w grze....Ale ja z tego co zauważyłem to zawsze w napisach końcowych było napisane "Based on Capcom's Video Game Resident Evil" czyli ze nie jest to film kropa w kropkę, postać w postać wyjęta z filmu....AliceJ ma racje jest sporo rzeczy zaczerpniętych z gry to dotyczy zwłaszcza RE Apokalipsa, gdzie wiele rzeczy było identycznych lub podobnych do tych z RE3 Nemesis. Mnie się podobają dwie części RE z Zagładą to pomyłka była właściwie...ale cóż na RE4 Afterlife czekam z niecierpliwością zwłaszcza iż dużo jest nawiązań do RE5:))
Śmieszne są wypowiedzi typu: "wychowywałem się na czymś tam"
To pewnie teraz latasz po lasach ze strzelbą i szukasz zombie.
Grałem w gre i uważam, że film jest od niej lepszy, może oprócz motywu z Ericiem Mabiusem jako
Nemesis.
Jak biega to nie może strzelać jednocześnie , jak skręca to tylko pod kątem 90 stopni , na pewno jako prawdziwy oldskulowiec postępuje jak w pierwowzorze ;D
Osobiście grałem w gry , począwszy od pierwszych części na psx po najnowsze części , nie mam nic przeciwko filmowej serii RE :P To pewnie dlatego że jeżeli idzie o gry z tego gatunku Silent Hill zawsze był dla mnie oczko wyżej niż RE ;>
Reżyser z cała pewnością w grę Re nie grał, ba, nawet pewnie na oczy jej nie widział.
Zgadzam się z AliceJ gdyby nie widział nie stworzył by tak fajnej trylogii jak RE
niektóre elementy sa zaciągnięte z gry, ale to gra była stworzona na podstawie filmu, a jak siedzisz 24 na 24 przed kompem i pocinasz w durne gry i masz z 15 to nie dziwie sie Twojej wypowiedzi
Zgadzam się z Tobą. Filmy te są strasznie głupie. Tylko pierwsza cześć była interesująca, a reszta to szmira mająca ściągnąć ludzi wydając pieniądze za samo logo i tytuł.
Jestem fanem serii gier RE i zgodze sie z wiekszoscia tego co mowisz. Ale trzecia czesc wyjatkowo mi sie podobala po mimo tego ze nie miala zwiazku z gra. Poprostu bylo wszystko co powinno byc, ciakawy plener, fajna akcja, chwilami dosc zaskakujaca fabula i ostatnia walka z mini bossem ladnie uwienczyla caly film. Pozostale czesci kiepskie szczegolnie droga gdzie z Nemesisa zrobili durnego przyglupiego wrzoda na dwoch nogach.