Wg mnie najlepsza była pierwsza część (najbardziej podobna do gry). Obecna coraz mniej ma z Residenta, a za to coraz bardziej przypomina krzyżówkę Blade'a, Matrix'a i Silent Hill'a. Kto oglądał zapewne skojarzy podobieństwa. Obawiam się, że w kolejnej części do w/w tutułów dojdzie jeszcze "Jestem legendą" albo Avatar ;)