PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=482807}
6,2 69 tys. ocen
6,2 10 1 68860
4,3 15 krytyków
Resident Evil: Afterlife
powrót do forum filmu Resident Evil: Afterlife

Jestem rozczarowany i to mega. Uwielbiałem ten film, zagłada jeszcze dawała radę ale to to sam nie wiem co to jest. Połączenie 28 dni później z domieszką silent hill oraz matrixa nosz kurcze ;|

Niewątpliwie najlepszym atutem jest muzyka ! 9/10 bo brakowało mi klasycznej nutki gdzieś na wstepie Mansona ale dla samej muzyki warto obejrzeć chyba tylko tym film nadrabia.

Oraz Widok Panny Jovovich w seksownym czarnym stroju mhr <3

ale wracając do sedna.

Początek cóż... Klony Alice dużo klonów ale jakośt ak niezgrabnie to ujęte na siłe tak sztucznie.
potem scena jak dziękuje że znów stała się człowiekiem a jednak przeżyła katastrofe i wychodzi. Od tak.

(w grę nie grałem zaznaczam, kieruję się tylko oceną jako widz)
Koleś z młotem jakoś klimatem mi powiało Silent Hill do tego scena gdzie pojawia sięaktor ze Skazanego na śmierć. Ni w gruchę ni w pietruchę tam pasuje a scena kiedy walczy jest tak sztuczna że grr....

Za dużo sztucznych scen nadrabiających efektami gdzie czułem sięjak na 3 części matrixa + oczywiście walki i uchybianie się przed kulami.

Rozczarowałą mnie ta część niewątpliwie najbardziej ze wszystkich.

Natomiast mam pytanie apropos pajączków co to wpinały sięw dekolt.

Jaka była/jest ich dokładnie rola prócz wymazywania pamięci ?? co dokładnie dają ??

ocenił(a) film na 5
Radziorex

* PS: o co chodziło z tymi monetami ?
Jak je wysypała i mówiła że to jej hobby, jak z axeman'a wypadły po zabiciu czy też na dachu jak strzelała. ??

Radziorex

Z tymi monetami chodziło o to, że zabijanie zombiaków było jej hobbym. Monety bowiem służyły jej jako amunicja do obrzynów, dlatego po władowaniu paru strzałów w Axemana wypadły z niego monety.

Radziorex

Co do monet - wyglądało jakby strzelała nimi.
Pajączki - w jakimś stopniu wpływały na zachowanie osób - nie jestem pewien czy bezpośrednio, czy tylko ogólnie na reakcje - agresje.

Również byłem fanem serii, ale to... ...to coś... to... masakra...
Już na samym początku... Japonia, Alice z tymi mieczami, sceny skopiowane z matrixa...nic tu nie pasowało:(((
I, co trzeba przyznać, świetne efekty - do jakiegoś dema.... nie tu...

Muzyka - obiektywnie, bo to nie moje klimaty - byłaby dobra gdyby stanowiła tło do filmu... ale tu ona zbytnio dominowała, czasem nawet przeszkadzała...

To "dzieło" to wyłącznie efekty, które były przesadzone i muzyka, przesadnie eksponowana. Reszta - jak napisałeś....
Ogromne rozczarowani... :(

ocenił(a) film na 5
netis7

Dzięki Wam za odpowiedź :) faktycznie moja nieuwaga, na dachu jak strzelała to moneta wbiła się w ścianę przecież.
Ciekawe jak bęzie ta kolejna część, Valentine :D