najlepsza część
Jedna z lepszych ekranizacji gier jakie oglądałam.
cudowna muzyka
fajne zwolnienia akcji (też oddaje charakter gier)
dobre sceny walki i efekty specjalne
dystans - odbieram to jako zatrudnienie Millera :)
zachowana powtarzalność motywów tj. cyfrowe mapy podziemnych laboratoriów, psy...
oczywiście było dużo bajery, przesady - ale to ekranizacja gry więc nie pytajcie jak ona przeżyła katastrofę helikoptera czy jak ona kopnęła w ten stół, że noże idealnie poleciały w kierunku fotela.
btw momentami był Matrix, momentami Prison Break, ale i tak mi się podobało :)
świetna rozluźniająca rozrywka
uwazam podobnie jednyna czesc oprocz czesci pierwszej ktora mialem ochote obejrzec ponownie po skonczonym seansie :) oprocz wymienionych przez ciebie bajerow dodal bym jeszcze monety 2 razy wieksze od lufy z ktorej wylatywaly :) ale widze ze tak samo jak ja podchodzisz do tego filmu jak do filmu fantasty i tak powinni wszyscy robic a nie sie przyczepiaja do szczegolow bo badzmy szczerzy mozna by tez sie przyczepic do tego ze biegaja tam ozywione trupu ale do tego jestesmy juz przyzwyczajeni wiec nikt nic nie napisze :) a inne szczegoly ktore wystapily po raz pierwszy na ekranie to dla wielu sa "bledy" jest cos co bylo w innych filmach ... ZLE, jest cos nowego... ZLE wielu widzow nie potrafi pojac tego ze na ekranach juz praktycznie wszystko bylo :) pozdro dla autora :) i fanow gry i filmu ktorzy wiedza ze film moze miec inna fabule anizeli gra :)