Dla mnie Sienna jest odkryciem roku. Jej rola w Resident Evil błyszczy jak diament. Aż się dziwię, że dopiero teraz ją zauważyłem. Milla schodzi przy niej na drugi plan. Chociaż mogę być nieobiektywny, bo grała Jill Valentine, a tą postacią przechodziłem grę RE, jeszcze kiedy chodziłem do podstawówki. Dziś, kiedy sam jestem dziadkiem z chęcią wspominam przygody z domku pod Raccoom, wiec może to wpłyneło na moją ocene...