Obejrzałem sobie na razie jakieś kilkanaście minut filmu i dochodzę do pewnego zaskakującego (mnie) wniosku: brakuje mi tej elektroniki autorstwa Marilyn Mansona. Tak ogólnie, to nie znosze tego pana i jego dokonań, ale muszę przyznać, że scena kończąca pierwszą część i pojawiająca się w początkach RE:A bez jego muzyki traci bardzo wiele. W RE muzyka w swojej elektrycznej sterylności oddawała klimat miejsca, w którym badania wymknęły się spod kontroli, w którym coś poszło nie tak, jak planowano. W RE:A jest taka "typowa" - ot trochę smyczków i instrumentów dętych.. bu :(
Hmm... nigdzie się nie pojawia jego nazwisko. A nawet jeśli, to ta konkretna scena ma inną muzykę i sporo na tym traci.
OK. Tą stronę widziałem, ale gdzie tam jest napisane, że muzykę napisał MM. Nawet nie ma tam żadnego jego utworu.
Nie chodzi mnie o utwory 'gotowce' wykorzystane w filmie, tudzież nim 'inspirowane', tylko o muzykę napisaną dla filmu (a te napisał Jeff Danna) W RE były to utwory 15-18 ze ścieżki dźwiękowej.
niejeste napisane, że on je wykonuje
ale z tego co mi wiadomo to on je stworzył, znaczy muzyke do nich