Mi ten film też się podobał, choć nie miał tego klimatu horrorku tak jak w grach tylko był bardziej filmem akcji!!! Bardzo lubie obydwie części i nieubłaganie czekam na kolejną:):) pozdro!

Eeee tam gra też nie jest horrorem, tylko sieczką z elementami horroru. Horrorami są gry z cyklu Silent Hill. A co do filmu to też mi się podobał ale 1 była lepsza.

o Dzizys to chyba nie grałeś w serie RE , bo gdybys grał to bys wiedział , że została wręcz zbeszczeszczona kultowa gra komputerowa, gdzie sie podział klimat gry????? ( oprócz wszystkich ekranizacji pseudoreżysera Uwe Boll, które nakręcił i niestety ma zamiar kręcic dalej)to ta seria jest okropna. Jak jeszcze jedynka "dawała radę" tak 2 częśc to jedna wielka pomyłka. Gdyby nie piekna Jovovich nie wiem czy dotrwałbym do konca. Ale jezeli nie jestes fanem serii RE to film moze sie podobać. Siemka

"Naciągany, ale bardzo dobry" to był "Terminator"."Apokalipsa" to kiczowaty gniot którego zbesztali nawet fani gry która będącej jej źródłem inspiracji.

Kolejny "fan" a ja powiem że graczom ten film się podobał. Słyszałem wiele więcej pozytywnych opini fanów gry o tym filmie (jak i o pierwszej części) niż negatywnych.

Nie jestem fanem tych gier.Nawet w nie nie grałem, nie wiem więc jaką ten film jest ekranizacją, wiem tylko że jako film o zombie jest beznadziejny.

I nie wciskaj mi że większość fanów broni tego gniota.Przeglądałem fora dotyczące gry i wiem że przeważająca większość (Do której należą również ludzie obeznani w kinematografi.) nienawidzi filmowych "Residentów".

Dobra, z tym ostatnim postem troche przesadziłem.Nie mogę wiedzieć tego na pewno.Po prostu zdenerwowała mnie twoja teoria według której każdy fan "Residenta" któremu nie podoba się ekranizacja to amator który poza grami nie widzi świata.Tak nie jest.Wielu z nich zna się na horrorach, nie tylko o zombie.

Moja teoria!? Gdzie, kiedy?

Przypominasz mi skrajne "feministki" które z podniesienia upuszczonej przez nie chusteczki robią akt szowinizmu godzący w ich dumę. LoL!

"Przeglądałem fora dotyczące gry"

Ciekawe zajęcie dla kogoś kto nie grał w grę i nie jest fanem gatunku (?).

Przeglądałem fora, bo chciałem wiedzieć czy to gra jest taka słaba czy to reżyser spartaczył.Okazało się że wielu z tych którym "dzieło" Andersona nie podpasowało bardzo dobrze zna się na filmach.
"Moja teoria!?Gdzie, kiedy?"
A to "fan" co ma znaczyć?
""Przeglądałem fora dotyczące gry"Ciekawe zajęcie dla kogoś kto nie grał w grę i nie jest fanem gatunku (?)."
Jaki gatunek masz na myśli?Chodzi ci o rodzaj gry czy filmu?Bo ja lubie zarówno gry typu survival horror jak i filmy o zombie.Jaką "Resident" jest grą, jak już wspomniałem nie wiem.Wiem tylko że jego ekranizacja jest porachą na całej linii.

"Przeglądałem fora, bo chciałem wiedzieć czy to gra jest taka słaba czy to reżyser spartaczył"

Widziałeś kiedyś ekranizację słabej gry?

""Moja teoria!?Gdzie, kiedy?" A to "fan" co ma znaczyć?"

Widziałeś cudzysłw? Wiesz co znaczy? Nie? To spytaj się kolegi bo nie chce mi się tłumaczyć.

"Jaki gatunek masz na myśli?"

Znak zapytania na końcu oznacza że nie jestem pewien o co ci chodzi "Nie jestem fanem tych gier."

A jeśli chodzi o dzieło pana Andersona. Widziałeś kiedyślepszą ekranizację gry? I to taką ktra podoba się nie tylko fanom, ale może być dobrym filmem dla kogoś kto w ogle nie gra w gry?

http://www.mwrc.resitez.pl/Filmy_RE/FRE_REG/FG.php [www.mwrc.resitez.pl/Fil ...]

Mogę podać wiele podobnych stron, ale z tym tekstem zię mniej więcej zgadzam.

Dobrze wiem co oznacza cudzysłów.Twoje "fan" zinterpretowałem jako określenie fanatyka któremu w ekranizacji jego ulubionej gry wystarczy że bohaterka ma przedziałek nie w tą strone co trzeba by uznał ją za złą.Czy mam racje?Czy tak o mnie pomyślałeś chociaż nie napisałem nawet dlaczego ten film mi się nie podoba?Nie chodziło mi o gatunek tylko o serie gier (Jakby co to nie jestem fanem tylko dlatego że w nie nie grałem i nie oznacza to że bym ich nie polubił gdybym miał okazje się z nimi zapoznać.).
"A jeśli chodzi o dzieło pana Andersona. Widziałeś kiedyślepszą ekranizację gry? I to taką ktra podoba się nie tylko fanom, ale może być dobrym filmem dla kogoś kto w ogle nie gra w gry? http://www.mwrc.resitez.pl/Fil ... Mogę podać wiele podobnych stron, ale z tym tekstem zię mniej więcej zgadzam."
Ja nie oceniam tych filmów jako ekranizacje ale jako filmy w ogóle.

Znowu Day broniący wszystkie, co związane z Residentem (hehe).

"Eeee tam gra też nie jest horrorem, tylko sieczką z elementami horroru. Horrorami są gry z cyklu Silent Hill. A co do filmu to też mi się podobał ale 1 była lepsza".

Jako nastolatek możesz nie pamiętać, ale pierwszy Resident (gra) wchodził na rynek jako horror i do tej pory jest on dla mnie horrorem. Jeśli natomiast mówimy o Silent Hill, to gra ta jest cudowna ale wówczas nie istniała. W związku z tym, Silen skopiowałał niektóre elenenty z wyżej wymienionego i dołożył kilka od siebie. Dzięki temu w mniemaniu wielu, to on jest prawdziwym horrorem a Resident już nie (mam nadzieje, że rozumiesz o co mi chodzi). Szkoda, że niektórzy dyskredytują Residenta jeśli chodzi o gatunek, bo to na prawdę był kawał dobrego horroru, zresztą dla mnie wciąż nim jest.

P.S. Ta strona jest mało wiarygodna. Pokaż stronę związaną z filmami a nie z Residentem.

Było już wiele filmów nawiązujących do różnych gier i wiele jeszcze powstaje i jak na razie próby ekranizacji RE najbardziej mi przypasowały.
Nie przepadam za grami z serii RE - drażni mnie w nich wiele rzeczy których nie będę wymieniał bo szkoda czasu.
Co by nie pisać o obu (jak na razie) RE trzeba przyznać, że mają swój klimat i dobrze się je ogląda, chociaż faktycznie pierwsza część była lepsza...

W tym przypadku "Fan" oznacza osobę która uznaje się za wielkiego specjalistę w temacie gier i od razu bluzga na wszystko co odbiega od jego wyobrażenia "dobrej ekranizacji".

)"Czy tak o mnie pomyślałeś chociaż nie napisałem nawet dlaczego ten film mi się nie podoba?"

)""Apokalipsa" to kiczowaty gniot którego zbesztali nawet fani gry która będącej jej źródłem inspiracji."
------------------------------ --------
"Ja nie oceniam tych filmów jako ekranizacje ale jako filmy w ogóle."

I tak być powinno, tyle że nie zgadzam się z twoją oceną.

Widzę że pan opoz jednak żyje. Dawno pana nie widziałem. A więc...
1.Widzę że znowu nie czyta pan uważnie. Strona którą podałem pasuje do tego co napisałem. Nie miałem na celu pokazać opini "specjalisty", tylko fana. (wymianę stronami mieliśmy przy innej okazji)
2.Jeśli chodzi o bronienie "swoich" filmów to pan jest w tym "mistrzem". Wszystkie nieboszczyki i całe zło może liczyć na pana natychmiastową reakcję, w przypadku jakichkolwiek negatywnych uwag na ich temat.
3.A w sprawie Silent Hill. Nie wiem gdzie ty widzisz podobieństwa do residenta, poza standardowymi dla wszystkich konsolowych "horrorów" elementami.

Jeśli chodzi o bronienie "swoich" filmów to pan jest w tym "mistrzem". Wszystkie nieboszczyki i całe zło może liczyć na pana natychmiastową reakcję, w przypadku jakichkolwiek negatywnych uwag na ich temat.

"Zapomniał wół jak cielakiem był". Albo inaczej: "przyganiał kocioł garnkowi"

Podaj mi wspólne cechy horrorów (gier) a ja ci podam, różne tytuły, które się różnią od Silenta i Residenta.

Jeśli chodzi o stronę - nie zamylaj, tylko podaj jakąś kolejną :)

""Apokalipsa" to kiczowaty gniot którego zbesztali nawet fani gry która będącej jej źródłem inspiracji."
To że mam takie informacje nie oznacza od razu że jestem fanem.Co do twojej recenzji masz tutaj riposte:
http://film.onet.pl/8731,17298,erecenzje.html [film.onet.pl/8731,17298 ...]