Cóż, spodziewałem się krwawego, dynamicznego horroru na podstawie popularnej (choć nigdy przeze mnie nie doświadczonej) serii gier, okazało się natomiast, że otrzymałem pełnowartościowe kino akcji, któremu bliżej do obrazów typu Matrix niż Silent Hill. Nazywanie zaś Resident Evil horrorem moim zdaniem jest niewłaściwe. Bardziej skłaniałbym się ku Sci-Fi...
Film z pewnością mnie zaskoczył, ale czy zawiódł? Zdecydowanie nie! Mnóstwo akcji, dobra gra aktorska, niegłupi (choć pełen błędów i nieścisłości) scenariusz, cieszące oko efekty specjalne... po prostu czysta rozrywka!
8/10