PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=95743}

Resident Evil 2: Apokalipsa

Resident Evil: Apocalypse
2004
6,7 84 tys. ocen
6,7 10 1 83728
4,2 20 krytyków
Resident Evil 2: Apokalipsa
powrót do forum filmu Resident Evil 2: Apokalipsa

I tutaj zaczyna się szajs. Już nie będe wspominać o postaci Alice. W filmie są postacie z gry, ale nie mają ze sobą nic wspólnego oprócz imienia i nazwiska. A z Nemesisa zrobiona jakąś istote z uczuciami WTF. Przecież Nemesis to maszyna do zabijania, nie posiadająca żadnych uczuć a jego celem byli członkowie STARS!
Słabo 4/10

hotek95

Calkowicie sie z toba zgadzam ;)

ocenił(a) film na 1
hotek95

Dobrze mówisz, szczególnie, że tutaj nemesis jest trzyma Karabin gatlinga a nie rakietnice.

ocenił(a) film na 8
hotek95

Nie patrzałbym na drugą część filmu przez pryzmat gry, to są dwa różne światy, bo chyba tym kierował się autor posta mówiąc o Nemezisie, że był bezwzględną maszyną do zabijania , która nie ma uczuć ?
ja gdy zobaczę jakiś film, to nie porównuję go z grą, bo to dwa różne światy, rozumiem , że ktoś może lubić serie gier Resident Evil ale żeby nie akceptować tego co jest w filmie tylko dla tego, że jest niezgodne z jakąś tam grą, to troche przesada:P
grałem w kilka części Resident Evil i cieszę się, że nie wszystkie pomysły ukazane w filmie są odzwierciedleniem gry ( mimo ,że jest ich troche ) bo gdyby tak było, to podejrzewam, że film niczym by mnie nie zaskoczył, a to ze w Nemesisie została jakaś iskra człowieczeństwa to wdł. mnie zaleta
Postacie filmowe, które występują również w grze to dla mnie miłe zaskoczenie i to chyba wyszło filmowi na dobre, każda postać jest wyrazista i od razu widać wyraźnie kto ma jaki charakter, ale każdy ma inne zdanie i każdy ma odmienny gust, natomiast jeżeli chodzi o fabułę i ogólne wykonanie filmu, to pierwsza cześć jest zdecydowanie lepsza i ma ciekawszą historię, ale dwojka jak na kontynuację też trzyma poziom .
Wdł. mnie Alice i Matt z filmu są bardzo podobni do Jill i Chrisa z gry R.E a z tego co sobie przypominam aktorom nakazano przejść grę, aby lepiej wczuli się w grane przez siebie postacie i myślę, że w filmie wypadli bardzo dobrze.

electrix18

Rozumiem co piszesz. Ja np. nie lubie oceniac filmu pod pryzmat książki., tak wiem to jest tak samo jak z gra, ale do serii gier RE mam straszny sentyment i mnie to poprostu razi. 1 jeszcze w porzadku była, racja, nie trzymała się do końca z grą, ale czułam ten klimat horroru, ale w 2 już tego zabrakło.