I ty możesz zostać filmowcem! Wystarczy, że znajdziesz zdolnego montażystę, a twój kolega zna się na grafice komputerowej. Teraz potrzebujecie nieco czerwonej farby i podartych ciuchów. Do dzieła!
Po pierwsze, dzięki takiemu montażowi nawet niepełnosprawny będzie poruszał się niczym Jet Li w latach swojej świetności. Szkoda, że filmowcy tak żadko wysilają się, aby znależć jakiegoś dobrego choreografa i potem nie spieprzyć tego szybkimi cięciami, gdzie możemy puścić wodze wyobraźni, bo oczy nam niepotrzebne.
Po drugie, jakbym chciał zobaczyć słabe aktorstwo i dialogi w stylu 'jak masz na imię' albo 'kim ty k**wa jesteś', to bym sobie pooglądał filmy z Lorenzo Lamasem.
Jedyny plus jaki znalazłem to rozwojowe zakończnie - tylko po co? Żeby trzeci raz nic nie było widać? Niektóym fanom gry pewnie i tak się spodoba, jak dla mnie 3/10. Pozdrawiam!