PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=548677}
6,9 17 tys. ocen
6,9 10 1 16644
6,3 12 krytyków
Restless
powrót do forum filmu Restless

Bardzo dobry film, niczego mi w nim nie brakowało. Mia Wasikowska rewelacyjna. Już w "In Treatment" nie mogłem się nadziwić, jak dobrze jej wychodzi granie. Tutaj jest jeszcze lepiej. Henriego Hoppera widziałem chyba pierwszy raz - spisał się na medal. Udany duet! Van Sant - świetne prowadzenie.

Jako komentarz do innych komentarzy i recenzji: to NIE jest film o chorobie nowotworowej.

ocenił(a) film na 4
omaa_kaan

zbyt nudny to nie najlepsza forma reżysera. A szkoda.

użytkownik usunięty
omaa_kaan

obraz po prostu wspaniały ! a Mia niezwykle subtelna ....

ocenił(a) film na 4
omaa_kaan

Jedynym jasnym (ale nie oślepiającym) punktem tego filmu była faktycznie Mia. Ale nie mogę filmu, którego nie tylko zakończenie, ale i przebieg, przewidziałem po pierwszym kwadransie, nazwać dobrym. A za scenariusz, szczególnie te infantylia przywodzące na myśl nieudolne naśladownictwo Małego Księcia, z których w 90% składały się dialogi między głównymi bohaterami, ktoś powinien stracić pracę. Film od strony technicznej nie jest naganny (ale i nie jest nienaganny), ale nudny, wtórny i przewidywalny scenariusz zwyczajnie go kładzie.

ocenił(a) film na 8
brodah

No cóż... nie będę się sprzeczał - albo się podoba, albo nie : ) Choć nie bardzo rozumiem ten zarzut o infantylności dialogów - to były przecież rozmowy między dzieciakami. Oczekiwałeś, że ujawnią sobie i nam sens życia? To dopiero byłoby śmieszne! Że film przewidywalny? Owszem, ale w tej historii akurat nie chodziło o element zaskoczenia. Niby co nieoczekiwanego miałoby się wydarzyć w opowieści o młodzieńczej miłości z nieuchronną i rychłą śmiercią bohaterki w tle?
Siła filmu, moim zdaniem, tkwi właśnie w tym, że od początku dokładnie wiadomo, co się wydarzy. Dzięki temu cała opowieść, mimo ciężaru tematu, staje się bardzo lekka, płynie sobie bez niepotrzebnej napinki i na koniec pozostawia w optymistycznym nastawieniu do życia i świata.
Przynajmniej ja tak miałem i dlatego polecam.

ocenił(a) film na 4
omaa_kaan

Może nie oglądałem go zbyt uważnie (ale to już wina filmu, że nie potrafi przyciągnąć uwagi), bo nie jestem w stanie przypomnieć sobie scen, które świadczyły o tym, że to dzieciaki. Na oko żadne z nich nie wyglądało. I nie, nie oczekiwałem ujawnienia sensu życia (Monty Python ujawnił mi już cały;)). Po prostu nie spodziewałem się filmu dla nastolatek.
Zazdroszczę Ci w pewnym stopniu umiejętności cieszenia się kinem, w którym od początku do końca widz wie co się wydarzy. Sam chyba jestem w tej materii ułomny. Dla mnie brak jakiegokolwiek zaskoczenia przez 90 minut filmu, jakiejkolwiek emocji innej niż te zapowiedziane, choćby jednego elementu, który mógłby zmienić moje spojrzenie na problem lub bohaterów, niestety jest marnotrawieniem czasu. Podkreślam, że to tylko moja opinia a nie uświęcona prawda. Pozdrawiam ;)
p.s. żeby nie było, że nie mam nic miłego do powiedzenia - film jest lepszy niż Maglownica 2 :D