PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=91617}
6,5 1 254
oceny
6,5 10 1 1254
Returner: Amazonka czasu
powrót do forum filmu Returner: Amazonka czasu

Zachęcam miłośników s-f do obejrzenia.
Film co prawda nie jest doskonały, ale zrobił na mnie niesamowite wrażenie... bardzo miła odmiana po amerykańskich produkcjach. Jest to jeden z niewielu filmów s-f, które jestem w stanie z czystym sumieniem polecić...
Film (jak i sam scenariusz) zawiera wszystkie elementy kina s-f i akcji, ale ujęte jest to w ciekawy sposób. A przynajmniej mnie taka kombinacja różnych historii nie była wcześniej znana...
Moją sympatię zyskała para głównych bohaterów. Jest w nich coś coś interesującego. Nie jest to wypakowany żołnierz weteran i długonoga laska z "Jeziora marzeń", ale ciekawe, przeknywujące postaci, którym wschodnia uroda tylko dodaje smaczku. Główny czarny charakter też "daje radę". Oczywiście możnaby ciekawiej przedstawić ich przeszłość, charaktery, ale nie jest źle.

Nie podobało mi się zachowanie niby-jednostki-AT. W ogóle się ze sobą nie porozumiewają, zmieniając pozycję machają lufą, mając przed sobą ochranianych ludzi i kolegów z ekipy....

Jest jeszcze parę rzeczy, do których można się przyczepić, ale nie przeszkadzają imo w odbiorze filmu.

Pozwolę sobie polemizować z pewnymi punktami recenzji:

"Za pomocą CGI powołano do życia także Obcych, ale ich wygląd należy chyba uznać za wypadek przy pracy projektantów (w pancerzach jeszcze ujdą)."
Jak widać, autor jest albo specem od concept artu, albo nie słyszał o zasadzie nie dyskutowania na temat gustów. Każdy może mieć swoje zdanie - mnie design obcych, a tymbardziej ich pancerzy, podchodzi. :) A w concept arcie akurat "trochę" się orientuję...


[SPOILER]
z recenzji:
"kiedy dowiedziałem się z jakiego właściwie powodu Obcy wywołali Ziemianom wojnę to myślałem, że spadnę z krzesła. Tak naciąganego i niewiarygodnego uzasadnienia zniszczenia cywilizacji jeszcze w kinie nie słyszałem."

Szkoda, że autor recenzji nie rozważył różnych możliwości. Po pierwsze, nie wiemy, jak wiele było warte dla przybyszów ich życie. Zauważmy, że z biegiem historii coraz bardziej szanujemy życie ludzkie. Jeśli taki trend utrzymałby się, cywilizacje będące na wysokim stopniu rozwoju bardzo szanowałyby życie osobników swojego gatunku. Możemy dodać możliwość, iż obcych żyło w ziemskim 2002 niewielu i każdy osobnik był cenny. Inna sprawa, że taka cywilizacja musiałaby przy tym nie szanować życia innych gatunków... Nie znamy jednak ich kultury. Może nie mieliby skrupułów.
Jeszcze istnieje możliwość - bardziej wiarygodna, iż obcy był kimś ważnym. Bardzo ważnym. Co było przyczyną I WW, hę?

---
[spojler]

A końcówka mnie zabiła po prostu. W ilu filmach zwraca się uwagę na taki szczegół, jak zostawiony przy życiu nie ważny ktoś-tam, który się kiedyś zemści? Wprawdzie najlepiej byłoby imo, gdyby bohater naprawdę zginął, ale motyw z powrotem bohaterki skałada się z resztą w całość i wychodzi to wsio bardz zgrabnie...

szu_85

Znowu zacznę od tego, że pierwszą połowę filmu przegapiłem.
To co jednak w moich oczach dyskredytuje ten film, to paradoks czasowy, który jest gorszy od tego znanego z "Terminatora" (dowolnej części), a który dodatkowo jest czasem zupełnie zbędny (historia blaszki). Do tego dochodzą dosyć oklepane motywy, które też do żadnych wniosków nie prowadzą.

Film (a przynajmniej jego połowa :)) jest przyjemny, dzięki obecności humoru i głównym bohaterom. Seans uatrakcyjniają sceny akcji (czasem przeszarżowane jak finałowa akcja z pojazdem) okraszone niezłymi efektami specjalnymi (taki poziom filmu na DVD). Do oglądania niezły, ale w sumie nic specjalnego.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones