dobre artystyczne kino, ciekawa forma, jednak wszystko bez rewelacji, świetna gra Jandy (jak zwykle), z pewnością pokazano wiele wątków opisujących prozę i szarość życia w czasach powojennych (a przede wszystkim w Warszawie - motyw powstania)
Mnie brakło jednego przesłania do którego mógłbym się odnieść - ale może za dużo oczekiwałem.
Motyw końcowy związany z życiem syna to przegięcie i wogóle nie pasował do tego filmu (a może dlatego zepsuł moją opinię).
Typowanie na Oscara to chyba znowu nietrafiony pomysł. Na pewno ludzie z zachodu nie zrozumieją wątków życia w ówczesnej Polsce, bo było wiele symboli i za mało były wyjaśnione. Choć to akurat mi się bardzo spodobało.
ah
nie chciałem zdradzać treści ale widzę że wszyscy dyskutują i nei ma tajemnic.
Ogólnie uważam, że wątek gejowski był wogóle niepotrzebny i nie pasujący do treści filmu.
Ach, no tak myślałem... Cóż, ludziska wysuwają teorię, że jednak ten wątek gejowski miał swój cel i przesłanie.