Od dawna korzystam z filmweb.pl, ale nigdy nie czułem potrzeby komentowania. Do wczoraj. Kiedy to obejrzałem The Resident. Oglądałem na fast forward - nie wyłączyłem, bo chciałem się upewnić, że się nie mylę. Nie myliłem się - nogi Hilary i legendarny Lee w 3 scenach to za mało na thriller. A sympatyczny Morgan nie pasuje do roli socjopaty. A fabuła - że niby trafiła do jego mieszkania , bo (SPOLIER) ON widział ogłoszenie w szpitalu... Wytartym frazesem jest stwierdzenie "to już było" (bo było), ale nie postarali się wcale. Plus, że agonia nie trwa zbyt długo, bo 1,25h, a na FF można w kwadrans:) A najgorsze jest, że wyszło to, a raczej wypełzło, ze studia Hammer...
nic tylko się podpisać pod qkiz_3. Jak dla mnie film strasznie nudny, ciągnący się jak flaki z olejem................
Mialam skomentowac od siebie, ale zobaczylam, ze"moja" opinia juz jest, wiec sie tylko podpisuje. Film odradzam, nie ma zadnej tajemnicy, rozczarowanie.