Trochę to za słabe jak na thriller. Wtórne. Lubię jak mnie film zaskakuje pomysłem a tu - tak jakbym "Sliver" połączył z "Cztery noce z Anną". Pewnie, że jest nieswojo i strasznie jak sobie pomyślimy, że możemy mieć dodatkowego rezydenta, który myje sobie ząbki naszą szczoteczką i to jest tylko wstęp do ... Ale żeby tak od załamania narracji gdzieś w 1/4 filmu wykładać wszystkie "karty na stół" . No nie....
W zasadzie jedna tylko rzecz ratuje ten film - jak trafnie przeczytałem Hilary Swank jest sexy jak nigdy dotąd. W sumie racja :-). Szkoda tylko,że film taki sobie