Film kolorowy i nic poza tym. Fabuła słaba a moja pięcioletnia córa po 50 minutach zaczęła
biegać po kinie co jest wystarczającą oceną tego obrazu.
Pięcioletnich dzieci nie zabiera się do kina!!!!!!!!!!!Gdyby jakiś bachor biegał mi przed nosem to bym chyba sznurówkami udusił.Inni też chcą sobie obejrzeć.To normalne ,że mało rozwinięte nawet 6 letnie dziecko będzie biegać i się nudzić chociaż nie zawsze ,bo na seansie byłą matka z jakimś 4 może 5 latkiem i siedział spokojnie.ak bachor biega to się upomina i późnij nie zabiera ,żeby innym nie psuć seansu!!!Pewnie ktoś przez twoją nierodpowiedzialność wyszedł wku^wiony ze sali.Na początku się myśli ,potem działa.
Chyba rzadko przebywasz z dziećmi. Mój 5-letni chrześniak zazwyczaj w kinie siedzi wpatrzony w ekran tak ze trudno go oderwać, jedyny przypadek kiedy biegał po kinie to Kot w butach (ta dość nowa animacja) który był po prostu bardzo słaby.
To prawda ,ze niezbyt często ,ale widzisz,dzieci są różne i mają różną mentalność.Niektóre nawet w wieku 7 lat będą się tak zachowywać ,ale niektóre nie.Rio raczej słaby nie był ;> ,ale tak sytuacje w kinie wkurzają niemiłosiernie.
Moje dziecko chodzi do kina od czasu, gdy skończyło 3 lata i nigdy nie było takiej sytuacji.
Pokazałaś swoją głupotę.Nie mogę z ciebie.Dzieci niegrzecznych nie zabiera się do kina!!Jesteś tępa i chwalisz się tym ,że twój dzieciak pewnie zepsuł wielu osobom seans.
Dziś byłam na seansie na którym było ok. 20 osób. I wszystko byłoby ok, gdyby nie dwójka trzyletnich dzieci biegających po całej sali i krzycząca do siebie non stop... Oczywiście ich "mamusie" miały to gdzieś...Zatem wielka prośba- jeżeli Wasze dziecko nie jest zainteresowane filmem, to niech chociaż nie psuje seansu innym widzom :(
Ja też jestem za tym, żeby innym nie psuć seansu. Jak dziecko nie umie się zachować to po jakie licho puszczać je do kina? Do pewnych rzeczy trzeba dorosnąć, dojrzeć.
Przyłączam się do prośby. To samo spotkało w kinie mnie... Oczywiście rodzice uważali, że to "słodkie" i "urocze" kiedy dziecko wykrzykuje na całą salę co w danej chwili robią bohaterowie filmu lub opisuje jak wyglądają. Otóż drodzy rodzice: NIE to NIE JEST urocze, nie w kinie...
czyli Blue,jewel,3 małych dzieci,2 ptaki 1 z tamburyną 2 nie tukan luiz w okularach a na końcu nigel http://www.youtube.com/watch?v=IixYP997IDA
Bajki są dla dzieci, chcesz oglądać sam to idź do kina wieczorem, popołudniami to wiadome że będą dzieci GDYŻ DLA NICH PRODUKUJE SIĘ BAJKI. A normalni rodzicie potrafią trzymać dzieci w ryzach i nie pozwolą im na harce w kinie.
" A normalni rodzice potrafią trzymać dzeci w ryzach i nie pozwolą im na harce".
Czemu zaprzeczasz sama sobie jakobyś nie była "normalnym" rodzicem?No dobra,pytanie retoryczne.
Niestety, Heroes222 ma racje. Jezeli dziecko nie potrafi usiedziec w miejscu, nawet jezeli film sie nie podoba, to nie zabiera sie go do kina, przede wszystkim z szacunku do innych osob. Ludzie placa za seans FILMOWY, a nie za to, zeby patrzec jak jakis dzieciak lata przed ekranem. Bylam swiadkiem takich sytuacji. Przyznam szczerze, ze raz puscily mi nerwy i zwocilam uwage pewnej mamusi, ktora sobie z dzieckiem nie radzila...
Film swoją fabułą nawiązuje do nielegalnych przewozów i handlem papugami, m.in gatunkami zagrożonym jakim jest ARA HIACYNTOWA i ARA BŁĘKITNA, bo jakbyś nie wiedział, hodowanie takich papug staje się coraz popularniejsze, a przez wyłowy, karczenie lasów i urbanizację ptakom zostaje odbierany ich dom i kurczy się ich naturalne środowisko. W niedługim czasie mogą one wyginąć. Film jest bajką dla dzieci, ale jednoczesnym wołaniem o pomoc. Dla mnie film BARDZO DOBRY
Przepraszam, mowa jest o ARACH MODRYCH, których już w ogóle nie ma na wolności i w niedługim czasie mogą one całkowicie wyginąć.
nazywają się blue i jewel wraz z 3 małych dzieci widać w zwiastunie 2 cz.http://www.youtube.com/watch?v=IixYP997IDA
oj.. moze w takim razie czas na wychowanie i troche dyscypliny, a nie "ide na film, dzieki czemu moge miec wszystko gdzies". moze dzieciak w takim razie nie jest typem bajkomaniaka, bo moja siostra młoda akurat oglądała ze mną i była zachwycona.
Dla mnie ta bajka była cudowna!
Wyszło już tylko animowanych filmów (niby dla dzieci) i ten wydaje mi się ostatnimi czasy najlepszy.
Piękna historia o miłości, wolności, przyrodzie. Czego więcej potrzeba aby dziecko bawiąc się na seansie uczyło się współodczuwania a nie tylko idiotycznych, wręcz nieraz obrzydliwych tekstów.
Mój prawie 3 latek oglądał z zapartym tchem (w domu!), momentami się wzruszał, momentami śmiał. Często pytał: "Dlaczego pan je zabrał", "Dlaczego pozamykał" . Ten film to świetna okazja do poruszenia tematu handlu dzikimi zwierzętami, miłości do mniejszych i tego że nawet małej mrówce należy się życie.
może jednak pięciolatek to trochę za małe dziecko, żeby zrozumieć ten film i móc się przy nim dobrze bawić
może przy starej wersji królewny śnieżki Disneya była by wstanie usiedzieć bo to bajka dostosowana do możliwości poznawczych
młodszych dzieci.
jak dla mnie był świetny , historia stereotypowa ale dowcipne opowiedziana, i bardzo dobrze zrealizowana
ja się przyjemnie rozczarowałam bo nie zakładałam, że film będzie tak zabawny