to film co najwyżej 6/10. Większość śmiesznych momentów na średnim poziomie, nachalne / cliche'owe sceny miłosne, zapychanie scenami śpiewanymi sztucznie wydłużającymi film no i żeby przyciągnąć rozbansowane nastolatki śliniące się nad glee, you can dance itp. itd.
Zdecydowanie bardziej polecam chociażby Megamind.