Zaje...a parodia filmu o Robin Hoodzie. Z nakomicie zagrał w niej Cary Elwes.
Również uwielbiam ten film, dla mnie jedna z najlepszych komedii oglądając ją zawsze płacze ze śmiechu. Ten film nigdy mi się nie znudzi.
Mój ulubiony film, 10/10 to za mało ;)
http://www.joemonster.org/p/719622/size/oryg
Zastanawiam się czy nie jest to również najelpsza filmowa ekreanizacja przygód Robin Hood'a ;-)
Zwłaszcza w porównaniu do wersji z Costnerem którą właśnie po raz kolejny puszczają na dwójce :D Jak tak oglądam to odnoszę wrażenie, że to aż się prosiło o sparodiowanie... Na szczęście Mel Brooks zrobił to świetnie! Parodia lepsza od oryginalnego filmu, mrok. :)
Ja bym tak daleko nie wybiegał, ale fakt, że z całego wianka parodiowanych szklanek po łapkach i nagiej broni, jest debest ten film. Pazie dmuchający w rury - symbolika jacuzzi, czy murzyn pompujący buty, tego jest całe mnóstwo, 100 albo i 150 razy oglądałem na VHS, że mój poczciwy SAMSUNG wytrzymał tyle projekcji ;)
Wracając do tematu, nie rozdzielałbym wersji Kevina do tej komediowej, ujęciami i muzyką bije go na łopatki. Tak czy siak, śmiechu ZAWSZE jest mnóstwo, trzeba dobrego dvdripa z lektorem poszukać ;)