PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=9183}

Robin Hood: Książę złodziei

Robin Hood: Prince of Thieves
7,2 141 456
ocen
7,2 10 1 141456
6,3 18
ocen krytyków
Robin Hood: Książę złodziei
powrót do forum filmu Robin Hood: Książę złodziei

To film przygodowy- zawiera wszystkie po temu watki: mamy watek milosny, glownego bohatera walczacego o sprawiedliwosc,o reke ukochanej, msczacego się. To wszystko już było, dlatego Robin nie wydaje mi się niczym odkrywczym. Owszem, oglada się go bardzo przyjemnie, fabula wciaga, choc i tak znamy jej koniec. Nie ma tu jednak nic, co "wciska nas w fotel". Na szczescie aktorzy zatroszczyli się, aby ich bohaterowie nie byli papierowi. Mr Robin nie jest tylko krysztalowym czlowiekiem- owszem, przyrzeka pomscic smierc ojca, ale tez boi się, czy jego decyzje sa sluszne, ogolnie jednak pedzi sobie sympatyczne rozbojnicze zycie. Jego najwieksza wada jest niemycie się. Wesola kompania zawiera kilka ciekawych postaci- tajemniczy Christian Slater, braciszek Tug, Maly John. Osobiscie watek odkrycia brata przez Robina wydaje mi się rodem z "brazyliady", ale musialam jakos to przezyc.
Jedyn praktycznie kobieca postac to Marion. Aktorka dostala ciekawa role- kobiety silnej, nie dajacej się zlamac, zastraszyc. Czasem jednak wydaje mi się, ze aktorka wlozyla za malo energii w swa postac. W czasie pojedyknu Robina z Szeryfem nie robi nic, aby pomoc swemu lubemu- no, oblewa czyms biednego Nottinghama, ale z drugiej strony swietnie walczy (kung-fu, dzudzitsu, karate?)
. Freeman ze swoim stoickim spokojem i lekkim sarkazmem jest jedna z moich ulubionych postaci, poza tym ma fajny miecz. Jak ktos to zauwazyl, jego ciete uwagi pozwalaja nam z dystansem spojrzec na ta , co by nie powiedziec, sredniowieczna opowiesc .
Inna historia to tzw. Czarny bohater- przeciwwaga dla Robina. Rickman powinien przede wszystkim przemyslec swoja fryzure , ale to temat na inna dyskusje. Czy slyszeliscie, ze po projekcji przedpremierowej Kevin zmusil tworcow do wyciecia czesci scen z Szeryfem, bo widzowie bardziej polubili Szeryfa niż szlachetnego Robina? Ja osobiscie i tak go polubilam najbardziej. Na szczescie Alan potraktowal swego bohatera z przymruzeniem oka i demoniczny Szeryf często nas smieszy ("Odwolac Boze Narodzenia!").
Szeryf Nottingham jest zly, barrdzo- w koncu zabil swego kuzyna ("przynajmniej nie lyzka"), szalenie ambitny- marzy mu się tron, inteligentny (choc otacza go zgraja idiotow), robi swietne miny (dlatego robia takie zblizenia? Szeryf jest fimlowany niemal wylacznie en fance...) i ma niesamowity glos.........szkoda, ze lektor zaglusza go w wiekszosci. Jest tez biedny (nie w sensie doslownym), bo nie znal swoich rodzicow i był wychowywany przez obrzydliwa wiedzme ("cud, ze nie postradalem zmyslow"-mowi. Ja na jego miejscu bym je z pewnoscia postradala J)
Moja ulubiona scena to pojedynek, a w zasadzie i poprzedzajacy go "slub" Szeryfa i Marion (i cytat Rickmana :" Nie mogę tego robic w takim halasie!"). Calosc uwiencza smierc George`a (zgadnijcie, kto to) i entree Ryszarda Lwie Serce vel Seana Connery`ego. Ogolnie oglada się film dobrze, to takie polaczenie kina sensacyjnego, komedii, romansu. Mnie osobiscie denerwowal jednak jezyk bohaterow typu "ja pieprze (w orginale "f...k me")- w sredniowieczu chyba tak nie mowili? Nie oczekuje, zeby poslugiwano się sredniowiecznym jezykiem , bo nikt by go nie zrozumial. Ale lekka stylizacja nie zaszkodzilaby. Rozumiem, ze to za trudne dla scenarzystow Hollywoodu i niektórych potencjalnych widzow.......no coz

użytkownik usunięty

mea culpa
Musze sie poprawic i uzupelnic.
wiec po pierwsze-primo-ne face nie pisze sie en fance tylko en(?) face
Po secundo- Marion oblala biednego Szeryfa woskiem ze swiecy (nie zazdroszcze), tylko dlaczego w nastepnych scenach Rickman ma czyste wdzianko?
Po trzecie- to z wyczynami Kevina po premierze jest prawda

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones