ja zdecydowanie wole szeryfa. kapitalna postać.

Ja się wpisuję do fanclubu Alana Rickmana!

Costner za rolę Robina dostał Złotą Malinę, a Rickman z rolę szeryfa - BAFTĘ. Nic dodać, nic ująć:)

Zdecydowanie wybieram Rickmana

Costner jako Robin moim zdaniem był bardzo dobry, ale Rickman jako Szeryf genialny i jego postać wolę :)
Co do samych aktorów, to obydwóch bardzo lubię :)

no nie wiem nie wiem, ale chyba SZERYF zdecydowanie ożywia ten film.

podetnę sobie żyły ta ekierką...!

jasna sprawa, Rickman jako szeryf ma więcej klimatu niż cały ten najnowszy Robin z Russelem.

Brakuje ci czegoś? jeździsz wszędzie po nowym Robin Hoodzie jakbyś bronił krzyża.
Opanuj się. Człowiek ma więcej klimatu niż film? co ty za bzdury wypisujesz?
pozdr.

aha. Rickman to klasa sama w sobie.

no i widzisz, wyszło na moje.

Zdecydowanie Rickman. W trakcie ostatecznej rozgrywki mimowolnie łapałam się na kibicowaniu jego zwycięstwu.

Jasna sprawa że Rickman

Pewnie,że Rickam...A te teksty szeryfa...Powinni sowicie zapłacić autorowi dialogów.

Alan Rickman. Nikt nie mógł zagrać tego lepiej

Lubię Kevina j roli Robina , ale zdecydowanie Rickman,który zagrał genialnie Szeryfa

Oczywiście, że szeryf.
Przezabawny, a te jego ruchu... mrau :D
Nie to co Robin, Costner był zbyt ... hmmm 'patetyczny'.